Grecy strajkują przeciw oszczędnościom. Kraj jest sparaliżowany

Grecy strajkują przeciw oszczędnościom. Kraj jest sparaliżowany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grecja stoi (fot. internet) 
Kolejny strajk generalny paraliżuje w środę Grecję. Nie działa transport publiczny, przestrzeń powietrzna nad krajem zamknięta, nie są nadawane wiadomości. Grecy strajkują przeciwko oszczędnościom i zmianom w prawie pracy, przyjętym w nocy z wtorku na środę. To już siódmy strajk generalny od początku tego roku w Grecji.
Ateny, w których w ciągu dnia dojdzie do manifestacji, kolejny dzień stoją w ogromnych korkach. W związku z przeprowadzanymi od poniedziałku akcjami protestacyjnymi pracowników transportu publicznego nie jeździ metro, autobusy ani tramwaje. Mieszkańcy stolicy muszą korzystać z prywatnych samochodów.

W związku ze strajkiem kontrolerów lotów, zamknięta jest przestrzeń powietrzna nad Grecją, a na skutek protestu pracowników żeglugi wszystkie statki pozostały w portach. Radio i telewizja nie nadają wiadomości, ponieważ do strajku przyłączyli się również dziennikarze.

W strajku udział biorą także nauczyciele, lekarze, pracownicy sądów, banków, poczt oraz przedsiębiorstw państwowych, głównie energetycznych. Do uczestnictwa w strajku wezwały także związki zawodowe zrzeszające farmaceutów oraz pracowników sektora budowlanego.

W nocy z wtorku na środę parlament stosunkiem głosów 156 do 130 przyjął w trybie pilnym dwie reformy prawa pracy, obejmujące m.in. kolejne redukcje płac i możliwość przenoszenia niektórych pracowników sektora publicznego do innych zajęć w ramach restrukturyzacji.

Przedstawiciele socjalistycznego rządu premiera Jeorjosa Papandreu podkreślali, że zmiany prawa pracy są konieczne, aby pogrążony w kryzysie zadłużenia kraj mógł nadal korzystać z międzynarodowego pakietu ratunkowego. Pakiet ten opiewa w sumie na 110 miliardów euro i jest rozłożony na trzy lata.

pap, ps

Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!