W ocenie Ławrowa, który przyjechał na Ukrainę na spotkanie ministrów spraw zagranicznych Wspólnoty Niepodległych Państw, szum wokół doniesień, iż Kijów prowadzi jednocześnie dialog z unią celną i rozmowy o strefie wolnego handlu z Brukselą, jest niezrozumiały. - Unia celna rozmawia o wolnym handlu z Nową Zelandią, Szwajcarią i innymi członkami Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) i nikt nie ma z tym problemów. Kiedy nasz najbliższy sąsiad, Ukraina, pragnie nawiązać takie stosunki ze swymi głównymi partnerami gospodarczymi, Rosją, Białorusią i Kazachstanem, to rodzi to z jakichś powodów wątpliwości - podkreślił szef rosyjskiej dyplomacji.
W minioną środę ukraińskie media doniosły o kryzysie zaufania w rozmowach o strefie wolnego handlu między Kijowem a Brukselą, wywołanym deklaracjami Ukrainy o gotowości współpracy z unią celną. Przedstawiciele UE nie są przekonani co do szczerości Ukraińców w dążeniach do zawarcia umowy stowarzyszeniowej z UE i umowy o strefie wolnego handlu. Odnoszą jednocześnie wrażenie, iż "Kijów gra na dwa fronty i (w tym samym czasie, co z UE - red.) prowadzi dialog o przystąpieniu do unii celnej z Rosją" - napisał ukazujący się w Kijowie dziennik "Kommiersant-Ukraina".
Głębsze relacje Ukrainy z unią celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu dopuścił ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz, który w wygłoszonym w czwartek wystąpieniu na forum parlamentu oświadczył, że współpraca z tą organizacją da możliwość "zbliżenia europejskiej i euroazjatyckiej przestrzeni ekonomicznej".
zew, PAP