W ocenie Tuska wpływ na działania grupy euro jest umiarkowany. - Można się spodziewać, że Rada Europejska w całości, a właściwie to nieformalne spotkanie członków Rady Europejskiej, będzie bardzo wyraźnie formułowała oczekiwanie, żeby jak najszybciej grupa euro dopięła szczegóły - mówił szef rządu.
Według premiera porozumienie w sensie politycznym jest faktem. - Wszyscy czekają niecierpliwie na szczegóły, bo w tych szczegółach rzeczywiście tkwi nie diabeł, ale całe piekło. Czy dziś wieczorem czy w nocy te szczegóły usłyszymy? Ja jestem ostrożny, żeby nie powiedzieć - sceptyczny - oświadczył Tusk.
Zaznaczył, że nie chce rozsiewać smutnych prognoz, ale w propozycjach, które pojawiają się na papierze "nie ma wszystkich kropek nad wszystkimi i". - Czy dzisiaj grupa euro dojdzie do porozumienia, także w tych istotnych szczegółach - zobaczymy. Ja jestem ostrożny - powiedział szef polskiego rządu.
zew, PAP