O telefonicznej rozmowie wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej i komisarza ds. przemysłu i przedsiębiorczości z włoską minister poinformowały media. W czwartym dniu strajku pracownicy branży transportowej, protestujący przeciwko wysokim cenom paliw i opłat za autostrady, kontynuują - choć już na mniejszą skalę - blokady dróg w niemal całych Włoszech. Poważne utrudnienia w ruchu występują w rejonie Neapolu, na Sardynii, w stołecznym regionie Lacjum. Rezultatem strajku jest paraliż dostaw, między innymi świeżej żywności, i pogłębiające się braki towarów w sklepach. Oblicza się, że na targach ceny warzyw i owoców wzrosły nawet o 200 procent. W wielu miejscach nie ma paliwa na stacjach benzynowych. Zabrakło go w całej Kalabrii.
Trzeci dzień z rzędu nie pracują włoskie fabryki Fiata, ponieważ nie dowieziono do nich części. Dochodzi do aktów przemocy uczestników blokad dróg wobec tych kierowców wozów dostawczych, którzy normalnie pracują; są zatrzymywani przez protestujących, opony w ich ciężarówkach są przebijane. W rejonie Caserty na południu policja zatrzymała pięciu sprawców takich czynów. W okolicach Bari w Apulii funkcjonariusze usunęli blokadę autostrady.
eb, pap