"Rząd chce konfiskować mienie..."
- Wszelkimi możliwymi metodami, to znaczy przez ogólny sprzeciw, akcje społeczne, zgłaszanie odpowiednich poprawek, a także zgłoszenie tego do Trybunału Konstytucyjnego, bo jest to niezgodne z zasadą równości obywateli, będziemy z tym walczyć. Jeśli przejmiemy władzę, to natychmiast ten podatek zniesiemy - zapowiedział szef PiS. - Bardzo wielu ludzi nie będzie stać na ten podatek. Będzie trzeba zbywać nieruchomości, mieszkania, domki czy domy. Przy wielkiej podaży spadną ceny. Będzie to w istocie konfiskata mienia, potężne uderzenie zarówno w starsze pokolenie, które czegokolwiek się dorobiło, ale także młodsze, które za kredyty kupiło sobie mieszkania, często dużo warte, więc ten podatek będzie wysoki - dodał Kaczyński.
...bo rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy"
Prezes PiS ocenił, że pomysł wprowadzenia podatku jest rozpaczliwą próbą bronienia finansów publicznych. Według Kaczyńskiego, podatek katastralny nawet na poziomie 1 proc. oznacza radykalne podniesienie podatków w Polsce. - Suma dochodów netto każdego obywatela, który ma choćby skromne mieszkanie na własność, będzie dodatkowo opodatkowana - podkreślił. Dodał, że podatek katastralny dotknie najbiedniejszych. - Jeżeli ktoś bardzo zamożny ma nieruchomość o wielkiej wartości, to i tak będzie to niższy procent jego dochodów niż ten procent w wypadku kogoś, kto ma skromne mieszkanie - zaznaczył szef PiS.
Wiceminister zapewnił, że podatku nie będzie. "Niech premier też zapewni"
W połowie czerwca w Sejmie wiceminister Rozwoju Regionalnego Marceli Niezgoda odpowiadał na pytania posłów PiS w sprawie podatku katastralnego. Zapewnił, że w jego resorcie nie są prowadzone żadne prace zmierzające do wprowadzania nowych podatków. Dodał, że dokument, o którym mówią posłowie PiS, jest zwykłym opracowaniem resortu rozwoju regionalnego i "pierwszym krokiem do przygotowania dokumentu docelowego, czyli Krajowej Polityki Miejskiej". - Z całym szacunkiem dla wiceministrów, ale to jest sprawa odnosząca się do czegoś co, gdyby zostało wprowadzone, jest prawdziwą rewolucją własnościową w Polsce. W związku z tym powinno być oświadczenie premiera, nie wiceministra - skomentował te słowa Kaczyński.
Komitet Polityczny PiS podjął uchwałę w sprawie podatku katastralnego. „Prawo i Sprawiedliwość będzie przeciwstawiało się wprowadzeniu podatku katastralnego zarówno w Sejmie i Senacie, jak i poprzez podejmowane akcje społeczne” - głosi uchwała. W dokumencie partia zapowiedziała, że jeżeli koalicja PO-PSL podatek wprowadzi, to po przejęciu przez PiS władzy, zostanie on natychmiast zniesiony. Podatek katastralny tym różni się od obecnego podatku od nieruchomości, że jest obliczany od wartości nieruchomości, a nie od jej powierzchni. Dzisiejszy podatek liczony jest od wartości jedynie w odniesieniu do budowli (np. dróg, słupów, zbiorników itp.), natomiast właściciele gruntów i budynków płacą go w zależności od wielkości powierzchni.
PAP, arb