Państwo Środka wyprzedziło Stany Zjednoczone w sprzedaży zaawansowanych technologicznie telefonów komórkowych. W drugiej połowie ubiegłego roku Chińczycy kupili najwięcej smartfonów, co w niedługim czasie może sprawić, że staną się ich największym odbiorcą.
Z raportu opublikowanego przez amerykańską agencję badań marketingowych IDC wynika, że ten rok będzie należał do Chin ? do końca 2012 ostatecznie wyprzedzą USA pod względem wielkości rynku smartfonów. Z kolei w przyszłym roku przewaga ma stać się jeszcze bardziej widoczna. Według prognoz IDC do 2016 r. do grona najważniejszych graczy w branży dołączą ? dzięki dynamicznie rozwijającym się gospodarkom ? Indie oraz Brazylia.
Skąd wziął się aż tak szybki wzrost na chińskim rynku smartfonów? Główną przyczyną jest dostęp do taniego sprzętu wytwarzanego przez rodzime firmy. W zeszłym roku najlepiej sprzedawały się tam urządzenia z systemem operacyjnym Android, za które nie trzeba było zapłacić więcej niż 200 dol. Największym powodzeniem cieszyły się marki Huawei, ZTE i Lenovo, które wyprzedziły droższe modele wyprodukowane przez Samsunga i Nokię. Chińscy producenci tanich smartfonów dodatkowo nawiązali współpracę z operatorami sieci komórkowych, którzy w zamian za długoterminowe umowy na dostarczanie swoich usług oferowali klientom sprzęt w przystępnych cenach.
O ile prognozy dla takich gospodarek jak Chiny, Indie i Brazylia są bardzo dobre, o tyle producenci smartfonów nie patrzą z wielką nadzieją na kraje rozwinięte. Co prawda w USA, Japonii oraz Wspólnocie Europejskiej rynek będzie rósł, ale jego nasycenie sprawi, że wzrost sprzedaży mocno przyhamuje.
Polski rynek natomiast ciągle jest bardzo chłonny. W zeszłym roku 33 proc. sprzedanych aparatów komórkowych było smartfonami (to 3,3 mln urządzeń), co stanowi 20 proc. wzrostu w stosunku do 2010 r. Bieżący rok ma być jeszcze lepszy, bo co druga sprzedana komórka ma mieć funkcje smartfonu.
Skąd wziął się aż tak szybki wzrost na chińskim rynku smartfonów? Główną przyczyną jest dostęp do taniego sprzętu wytwarzanego przez rodzime firmy. W zeszłym roku najlepiej sprzedawały się tam urządzenia z systemem operacyjnym Android, za które nie trzeba było zapłacić więcej niż 200 dol. Największym powodzeniem cieszyły się marki Huawei, ZTE i Lenovo, które wyprzedziły droższe modele wyprodukowane przez Samsunga i Nokię. Chińscy producenci tanich smartfonów dodatkowo nawiązali współpracę z operatorami sieci komórkowych, którzy w zamian za długoterminowe umowy na dostarczanie swoich usług oferowali klientom sprzęt w przystępnych cenach.
O ile prognozy dla takich gospodarek jak Chiny, Indie i Brazylia są bardzo dobre, o tyle producenci smartfonów nie patrzą z wielką nadzieją na kraje rozwinięte. Co prawda w USA, Japonii oraz Wspólnocie Europejskiej rynek będzie rósł, ale jego nasycenie sprawi, że wzrost sprzedaży mocno przyhamuje.
Polski rynek natomiast ciągle jest bardzo chłonny. W zeszłym roku 33 proc. sprzedanych aparatów komórkowych było smartfonami (to 3,3 mln urządzeń), co stanowi 20 proc. wzrostu w stosunku do 2010 r. Bieżący rok ma być jeszcze lepszy, bo co druga sprzedana komórka ma mieć funkcje smartfonu.