Miliony za odtwarzanie muzyki

Miliony za odtwarzanie muzyki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Preferowanym źródłem muzyki ciągle jest radio 123RF 
Każdy przedsiębiorca, nawet fryzjer za rogiem, który włącza sobie i swoim klientom radio, jest zmuszony do tego, żeby płacić za prawo do odtwarzania muzyki. Instytucje do ściągania opłat chwalą się coraz większą skutecznością w ubiegłym roku pozyskały w ten sposób ponad 100 mln zł.
Związek Producentów Audio-Video w swoim najnowszym raporcie poinformował, że w ubiegłym roku przedsiębiorcy w sumie zapłacili Organizacjom Zbiorowego Zarządzania (ZPAV, ZAiKS, STOART) 107, 5 mln zł za prawo do legalnego odtwarzania muzyki w swoich lokalach. To wynik o 4,2 mln zł lepszy niż w roku 2010 (przyrost o 4,1 proc.).

Preferowanym źródłem muzyki ciągle jest radio. W lokalach usługowych i handlowych właściciele zabawiają swoich klientów muzyką odtwarzaną głównie z Radia RMF (40 proc.), ZET (15 proc.), Eska (14 proc.) i Złote Przeboje (8 proc.). Warto jednak zwrócić uwagę, że coraz popularniejszy wśród przedsiębiorców jest samodzielny wybór utworów. W punktach usług i sprzedaży wyniósł on aż 45 proc., co oznacza, że firmy są coraz bardziej świadome wpływu muzyki na klientów i chcą samodzielnie dobierać ją do charakteru działalności.

Innym dowodem na to, że firmy zdają sobie sprawę z tego, jak ważna w interesach może okazać się muzyka, jest badanie TNS OBOP przeprowadzone w połowie 2011 r. na ponad 13 tys. klientów oraz 450 przedsiębiorcach. Właściciele lokali gastronomicznych (82 proc.), obiektów rekreacyjnych (74 proc.) oraz firm usługowych (52 proc.) przyznali, że muzyka zachęca klientów do odwiedzenia ich lokali. Potwierdzili to również sami zainteresowani, czyli klienci we wcześniejszym badaniu TNS OBOP. Na pytanie: 'Czy chciałbyś zapłacić u fryzjera 1 zł mniej w zamian za to, że w lokalu nie byłoby muzyki?', najwięcej ? 36 proc. ankietowanych ? odpowiedziało, że 'raczej nie'. Tylko 7 proc. wyraziło zdecydowaną chęć na strzyżenie w ciszy.