W zeszłym miesiącu fundusze akcji przyniosły swoim inwestorom straty. Największe zyski mieli ci, którzy postawili na... rozpad strefy euro i zainwestowali w fundusz Eurogeddon.
Open Finance w swojej analizie podaje, że kiepskie kwietniowe wyniki funduszy to efekt pogłębienia spadków zapoczątkowanych na warszawskim parkiecie jeszcze w marcu. Wszystkie indeksy zanotowały wówczas od 2,5 do 3,5 proc. spadku. Powodem były słabsze dane makroekonomiczne z USA, Chin oraz państw europejskich. Spośród 378 funduszy, jakie monitorują specjaliści Open Finance, aż 236, czyli ponad 62 proc., było w kwietniu pod kreską. Tylko 139 może się pochwalić dodatnim wynikiem. Kto zyskał najwięcej? Okazuje się, że w kwietniu najwyższą stopę zwrotu uzyskał fundusz Eurogeddon. Jego pomysłodawcą i zarządzającym jest znany ze snucia czarnych scenariuszy dla strefy euro prof. Krzysztof Rybiński. Sam fundusz chwali się, że nastawiony jest na przyniesienie swoim inwestorom dużych zysków w przypadku bankructwa państw takich jak Grecja oraz rozpadu strefy euro. Na razie nie ma danych, jakim zainteresowaniem cieszy się ten fundusz. Jak zwracają uwagę analitycy Open Finance, skierowany jest jednak raczej do zamożnych inwestorów. Pierwsza minimalna wpłata w nim wynosi bowiem aż 40 tys. euro. Wiadomo natomiast, że w kwietniu fundusz ten przyniósł inwestorom ponad 8 proc. zysku, czyli ponad dwukrotnie więcej od kolejnego w rankingu. Choć analitycy na początku sceptycznie podchodzili do utworzenia przez prof. Rybińskiego funduszu nastawionego na realizację czarnego scenariusza dla Europy, teraz przyznają, że może on okazać się trafiony i odnieść marketingowy sukces.