Polacy przed Bożym Narodzeniem chętnie sięgają po kredyty konsumenckie. Według BIK banki i SKOK-i w 2016 roku udzieliły 556 przedświątecznych kredytów o łącznej wartości 5,7 mln zł, natomiast prywatne firmy pożyczkowe raportujące do BIK – 141 tys. pożyczek (średnia wysokość takiej pożyczki to 1923 zł).
Zanim jednak szybkie wsparcie gotówkowe wyląduje na koncie, warto pamiętać o kilku zdrowych praktykach i zasadach. Dzięki nim kredyt świąteczny nie będzie dla nikogo obciążeniem.
Po pierwsze – przed wzięciem pożyczki/kredytu warto zminimalizować koszty. Dzięki temu – nawet jeśli nie uda się całkiem zrezygnować z pokrywania świątecznych wydatków kredytem – pożyczysz mniejszą kwotę. Od czego zacząć?
- Przeznacz na prezenty konkretną kwotę wyznaczoną poprzez odliczenie regularnych wydatków: rachunków, podatków, wydatków na życie i rat innych kredytów. W innym wypadku kupowanie z dużym prawdopodobieństwem skończy się ponadprogramowym wydatkiem.
- Przygotuj odpowiednio wcześnie listę prezentów dla wszystkich osób. Możesz wyszukać je wcześniej w internecie łącznie z cenami, spisać listę planowanych zakupów i z nią wyruszyć do sklepu (lub zrobić zakupy w sieci).
- Jeśli już podchodzisz strategicznie do prezentów – może warto zaangażować w to całą rodzinę? Umówcie się, że każdy z (dorosłych) domowników otrzyma tylko jeden prezent, mieszczący się w ustalonym wcześniej budżecie. Ewentualnie zorganizujcie losowanie, a każda osoba niech przyporządkuje do siebie wymarzony prezent. Wtedy każdy otrzyma tylko jeden prezent, ale za to trafiony.
- Korzystaj z internetowych wyprzedaży, Czarnego Piątku, Cyberponiedziałku, Dnia Darmowej Wysyłki i każdej innej okazji, która pozwoli Ci ograniczyć koszty zakupów. Planowanie prezentowych zakupów musisz więc rozpocząć jeszcze przed świętami. O poszukiwaniu odpowiednich podarunków warto pamiętać cały rok i nabywać je przy okazji i w korzystnych cenach. Takie postępowanie ma jeszcze jedną, niepodważalną zaletę – pozwala uniknąć tłumów w sklepach na kilka dób przed pierwszą gwiazdką!
- Jeśli spędzasz święta u rodziny albo organizujesz dużą kolację u siebie, na pewno warto umówić się z gospodarzami (lub gośćmi) na to, kto przygotowuje konkretne potrawy. W grę wchodzi także kolacja składkowa.
A co, jeśli Twój budżet świąteczny jednak nie obędzie się bez kredytu?
- Po pierwsze – i najważniejsze – upewnij się, czy rzeczywiście będziesz w stanie spłacać raty zaciągniętego kredytu. Dlatego najlepiej jest korzystać z ofert banków, które sprawdzają zdolność i historię kredytową w BIK.
- W miarę możliwości unikaj chwilówek – wiele prywatnych firm oferujących pożyczki również zagląda do BIK, ale udziela wsparcia nawet osobom „wysokiego ryzyka”. Czyli np. tym, które nie posiadają stałego źródła dochodu albo takim, które mają już wysokie zadłużenie. Potencjalne ryzyko firmy rekompensują niemałymi opłatami za udzielone wsparcie finansowe. A przecież chodzi o to, żeby nie przepłacać za kredyt gotówkowy!
- Porównaj oferty różnych banków. Jeśli chcesz być uczciwy wobec siebie, wybierz ofertę najbardziej dopasowaną do swoich potrzeb – a nie taką, która jest „pod ręką”. Może to być oferta Twojego banku – placówka powinna mieć korzystne rozwiązanie do zaoferowania dla stałych klientów. Z pomocą przyjdą Ci kalkulatory kredytowe na stronach banków.
- Uważnie poznawaj zasady, na jakich banki udzielają promocji świątecznych. Niewykluczone, że oferty zawierają dodatkowe koszty i zobowiązania – takie jak np. otwarcie konta osobistego w danym banku. Pamiętaj, że na promocji masz zyskać, a nie stracić (z pośpiechu)! Pytaj i czytaj uważnie umowy.
- Wybierz optymalny dla siebie czas spłaty – przemyśl, czy na pewno chcesz, aby raty kredytu towarzyszyły Ci do kolejnych świąt. Albo wręcz przeciwnie – jeśli wiesz, że Twój budżet udźwignie tylko niższą ratę, będziesz potrzebował kredytu rozłożonego na dłużej. Myśl długoterminowo!
Więcej informacji i porad dotyczących finansów znajdziesz na FinAi – Najprościej o pieniądzach.