„Zarząd Krajowy w trosce o innowacyjność i konkurencyjność polskiej gospodarki, zobowiązuje posłów i senatorów Porozumienia do bezwzględnego głosowania na rzecz utrzymania górnego limitu składek emerytalnych i rentowych do wysokości trzydziestokrotności średniej pensji, zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami prawa” – czytamy w treści dokumentu, którego skan w mediach społecznościowych opublikował Kamil Bortniczuk.
Wniesiony w środę 13 listopada przez grupę posłów PiS projekt to nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zakłada „zniesienie ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia".
Politycy Porozumienia komentują
Już wcześniej politycy Porozumienia wypowiadali się jednoznacznie w kontekście limitu 30-krotności ZUS. – Żaden poseł Porozumienia nie zagłosuje za zniesieniem limitu 30-krotności ZUS – mówił w rozmowie z Money.pl rzecznik Porozumienia Kamil Bortniczuk. – Nasze stanowisko jest jasne i niezmienne. Jako Porozumienie nie będziemy głosować za zmianami związanymi z 30-krotnością ZUS – dodawał. Zniesienie górnego limitu składek oznaczałoby faktyczne zwiększenie podatków płaconych przez najbogatszych. – To uderzenie w wysoko wyspecjalizowanych specjalistów, najbardziej kreatywną część społeczeństwa – mówił kilka tygodni temu w programie „Tłit” Jarosław Gowin.
„Utrzymanie obecnego rozwiązania będzie bezpieczne”
– Tak, jak przekonywaliśmy od momentu, kiedy ten pomysł się pojawił, że nie przyniósłby on zakładanego budżetowego wpływu, a zatem utrzymanie tego obecnego rozwiązania będzie bezpieczne z perspektywy tych, których chcemy w Polsce utrzymać, ale także dla systemu społecznego – popierała w październiku szefa swojej partii Jadwiga Emilewicz.