Ferie zimowe dobiegły końca. Część rodzin wraca z wyjazdów narciarskich, które spędzały we włoskich Alpach, czyli regionie, który obecnie zmaga się z epidemią koronawirusa. Szkoły sugerują, aby rodzice pozwolili zostać uczniom w domach, a niektóre firmy wystosowały podobne zalecenia dla pracowników.
Chcesz się zbadać? Zapłać 500 zł
Czy można sprawdzić, czy jest się zarażonym wirusem SARS-Cov-2, który powoduje chorobę? Tak. Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie oferuje chętnym specjalny test metodą PCR. Jego koszt to 500 zł.
„Nowe 500+ według PiS! Badanie na koronawirusa w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie kosztuje dla osób nieubezpieczonych 500 złotych. Nie stać cię? To chodź po ulicach i zarażaj! Tak wygląda polityka środkowego palca wobec ochrony zdrowia” – napisał na Twitterze Robert Biedroń. W poście poseł załączył także skan zarządzenia dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie.
Możliwość przeprowadzenia badania więc istnieje. Pytanie brzmi, ile osób zdecyduje się na wydanie 500 zł, aby wykonać test. Może być to szczególnie kłopotliwe w sytuacji, gdy przebadać się chciałaby cała rodzina wracająca z ferii.
Minister zdrowia odpowiada
Do sprawy odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski. – Wobec tych osób, które są wskazane przez zalecenia, wszystkie badania są refundowane – powiedział minister w rozmowie z tvp.info.
Szef resortu zdrowia podkreślił także, że każda osoba, która ma podejrzenia, że może być zarażona, powinna zgłosić się do sanepidu. Jeśli ten uzna, że są ku temu wskazania, zaleci hospitalizację i przeprowadzenie niezbędnych badań. Wszystko odbędzie się bezpłatnie. – Wszystko jest tak samo, jak w sytuacji każdych innych świadczeń. Jeżeli ktoś ma wskazania, to my wykonujemy te badania, tak jak powinny być zrobione, niezależnie od tego, czy ktoś jest ubezpieczony czy nie, bo przecież mamy pieniądze na nieubezpieczonych – dodał Łukasz Szumowski.
Czytaj też:
Koronawirus sieje postrach w Iranie. Rośnie bilans ofiar śmiertelnych i zakażonych