Wiek emerytalny powinien zostać podwyższony? Kidawa-Błońska przedstawia swoje stanowisko

Wiek emerytalny powinien zostać podwyższony? Kidawa-Błońska przedstawia swoje stanowisko

Małgorzata Kidawa-Błońska
Małgorzata Kidawa-Błońska Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Małgorzata Kidawa-Błońska w „Rozmowie Piaseckiego” na antenie TVN24 mówiła o ewentualnym podwyższeniu wieku emerytalnego. Kandydatka PO na prezydenta zwróciła również uwagę na kwestię poziomu inflacji.

– Nie zmieniłam zdania. Uważam że żyjemy coraz dłużej, powinniśmy dłużej pracować, bo praca nie jest karą – stwierdziła w „Rozmowie Piaseckiego” na antenie TVN24. – Nie wierzę, że w najbliższych latach jakiekolwiek ugrupowanie polityczne odważy się przyjść z taką propozycją (podwyższenia wieku emerytalnego – red.). Polacy powiedzieli „nie”, natomiast rząd, politycy powinni ludzi zachęcać do dłuższej pracy i tłumaczyć to – precyzowała polityk ubiegająca się o fotel prezydenta RP.

„Oczywiście że to nie jest tylko zadanie prezydenta”

W programie Konrada Piaseckiego Kidawa-Błońska mówiła także o poziomie inflacji. – Oczywiście że to nie jest tylko zadanie prezydenta (powstrzymywanie wzrostu cen – red.). Prezydent ma wpływ na osoby, które zasiadają w RPP, NBP. To są instytucje, które mogą i powinny pilnować i poziomu inflacji i wzrostu cen – stwierdziła. Polityk dodała, że „prezydent może skorzystać z Rady Gabinetowej, postawić pytania, zainterweniować”. – Prezydent nie może milczeć – powiedziała.

– Polityk, prezydent, od którego Polacy oczekują, że będzie się w trudnych sprawach pochylał nad ich losem, powinien zadać pytania. Proszę zobaczyć, jest sytuacja inflacji, RPP nie tłumaczy, nie informuje. NBP milczy, a prezydent mówi, że ceny są tymczasowe. Możliwe że prezydent nie wie, jakie są ceny i ma prawo nie wiedzieć, bo od paru lat nie robi zakupów – oceniła Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie TVN24.

Czytaj też:
Polityczne akcenty w przemówieniu Stuhra na gali Orłów. Były nawiązania m.in. do Smoleńska i Banasia

Źródło: 300polityka.pl, TVN24