Mário Centeno, portugalski minister finansów, a także szef eurogrupy zajmującej się pakietem ratunkowym, poinformował, że państwa członkowskie doszły do porozumienia. Zgoda była poprzedzona niełatwymi dyskusjami w Brukseli – przyznał.
Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego przyznał, że świat czeka największy kryzys ekonomiczny od czasów Wielkiego Kryzysu z lat 30-tych dwudziestego wieku. Jego początkiem był tak zwany Czarny Czwartek. Jak widać zagrożenie gospodarcze nie musi pochodzić bezpośrednio z rynku.
Pół biliona euro
Ministrowie zgodzili się na uruchomienie bezprecedensowego planu ratunkowego dla potrzebujących państw członkowskich. Na pomoc przeznaczone zostało 500 mld euro, czyli około 2,28 bln złotych. Co ciekawe, zdaniem Europejskiego Banku Centralnego, są to środki niewystarczające. Ekonomiści EBC szacują, że aby pokonać nadchodzącą recesję i uratować budżety państw członkowskich, potrzebne będzie około 1,5 bln euro.
Środki będą gwarantowane przez Europejski Mechanizm Stabilności, Komisję Europejską i Europejski Banku Inwestycyjny.
Czytaj też:
Po szczycie OPEC+ jest zgoda i redukcja. Co to oznacza dla rynku ropy?