Polska gospodarka wykazała się całkiem odporna w pierwszym kwartale 2020 roku - czytamy w analizie ekonomistów Komisji Europejskiej. Przyczyniły się do tego głównie mała podatność najmocniej dotkniętych sektorów oraz duże zróżnicowanie struktury gospodarczej - dodano.
W drugim kwartale eksperci KE prognozują kolejny spadek PKB, ale kolejne okresy mają już charakteryzować się odbiciem. Na koniec roku prognozowane jest spowolnienie na poziomie -4,6 proc. Stanowi to spadek o 0,3 pkt proc. w stosunku do poprzedniej analizy. Dobre wiadomości płyną z prognozy na kolejny rok. Pod koniec 2021 roku polska gospodarka ma już urosnąć o 4,3 proc.
Strefa euro w dół
Według prognozy przedstawionej przez KE, cała strefa euro ma w 2020 roku skurczy się o 8,7 proc. Jeszcze na wiosnę zakładano, że będzie to o 1 pkt proc. mniej. Zaznaczono, że sytuacja gospodarcza w drugim kwartale jeszcze się pogorszyła.
Co ciekawe, Polska wraz z Rumunią, Szwecją i Danią, wypadają na tle reszty strefy euro dość pozytywnie. Analitycy twierdzą także, że może to pomóc Polsce w dogonieniu bardziej rozwiniętych państw UE.
Czytaj też:
Nadkonsumpcja i wzrost gospodarczy kluczowymi czynnikami kryzysów środowiskowych