Elon Musk przeżywa prawdopodobnie najbardziej szalony tydzień w swoim życiu. Właśnie został trzecim najbogatszym człowiekiem świata. W tym samym momencie leczy się z COVID-19, ogląda wejście astronautów, który wysłał w kosmos swoją rakietą, na ISS, oraz debiut Tesli w indeksie S&P 500. Do tego wszystkiego pełnego rozpędu nabrał program Starlink, czyli tworzenie systemu bezprzewodowego internetu satelitarnego, a w ciągu dwóch tygodni przewidywany jest pierwszy lot prototypu nowego pojazdu SpaceX. Starship ma niebawem zdetronizować rakietę Falcon 9.
Doskonały tydzień Muska
Taki początek tygodnia Elon Musk mógł sobie tylko wymarzyć - może poza pozytywnym testem na COVID-19. Należące do niego firmy doskonale rozpoczęły poniedziałek. SpaceX na zlecenie NASA i JAXA przeprowadziła udany start rakiety Falcon 9 z czwórką astronautów i jak się właśnie okazało, także dokowanie kapsuły Crew Dragon na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To także doskonały dzień dla Tesli. Drugi najbardziej znana firma Muska potwierdziła debiut na legendarnym indeksie S&P 500 na Wall Street.
Elon Musk na podium
Ta druga wiadomość wyraźnie poprawiła nie tylko samopoczucie miliardera pochodzącego z RPA, ale także jego stan konta. Akcje Tesli bardzo pozytywnie zareagowały na dołączenie do elitarnego grona. Producent samochodów elektrycznych podrożał o 14 proc. Udziały Muska, który posiada 20 proc. akcji podrożały do 117,5 mld dolarów.
Czytaj też:
Astronauci misji Crew-1 już na pokładzie ISS. Wraz z nimi Baby Yoda