Chaotyczne notowania ropy naftowej. Cenami rządzi pandemia

Chaotyczne notowania ropy naftowej. Cenami rządzi pandemia

Ropa naftowa
Ropa naftowa Źródło:Shutterstock / RachenStocker
Notowania cen ropy naftowej dawno nie był tak zmienne. W jednym tygodniu ceny baryłki WTI i Brent rosną, aby w kolejny gwałtownie spadać.

Nastroje na rynku ropy naftowej w ostatnim czasie cechują się wyjątkowo dużą zmiennością. Notowania tego surowca jeszcze w poprzednim tygodniu gwałtownie spadały, natomiast już w bieżącym tygodniu dynamicznie odbiły się w górę. Obecnie cena ropy naftowej WTI porusza się z powrotem w okolicach 68 USD za baryłkę, a cena ropy Brent powróciła do okolic 70 USD za baryłkę.

Nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej bywają skrajne, głównie za sprawą zróżnicowanych informacji dotyczących pandemii, napływających na światowe rynki. Jeszcze w ubiegłym tygodniu liczba zakażeń COVID-19 w wielu krajach azjatyckich rosła, a na Zachodzie zaczęły pojawiać się spekulacje o możliwym wprowadzeniu restrykcji jesienią.

Tymczasem już bieżący tydzień rozpoczął się zupełnie innymi nastrojami ze względu na mniejszą liczbę nowych przypadków koronawirusa, odnotowywanych w Chinach. Dodatkowym pozytywnym akcentem było zatwierdzenie w pełni szczepionki BioNTech/Pfizer przez amerykańską FDA, co dla wielu osób może potencjalnie być zachętą do zgody na jej przyjęcie.

Pandemia dyktuje cenami ropy

Pandemia jest obecnie bardzo ważnym czynnikiem decydującym o cenach ropy naftowej. W kolejnych tygodniach kluczowe będą pytania o to, czy w jakikolwiek sposób przełoży się ona na nowe obostrzenia w krajach Europy lub w USA jesienią tego roku. A odpowiedź na to nie jest jednoznaczna.

Z kolei dane dotyczące zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych okazały się raczej neutralne. Departament Energii USA podał, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA spadły o prawie 3 mln baryłek, czyli więcej niż oczekiwano. Ale spadek ten nie odbiegał aż tak bardzo od prognoz, podobnie zresztą jak spadek zapasów benzyny (-2,24 mln baryłek) czy niewielki wzrost zapasów destylatów (+0,64 mln baryłek).

Pod kątem zapasów, inwestorzy na rynku ropy naftowej wybiegają już w przyszłość. Prognozują oni, że już niedługo może skończyć się seria spadków zapasów ropy w USA ze względu na zakończenie sezonu letnich wyjazdów, charakteryzującego się podwyższonym poziomem na paliwa. Jesienią tradycyjnie zapasy ropy rosną.

Czytaj też:
Wreszcie, na to czekali kierowcy. Na stacjach paliw niewielkie spadki cen

Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI