Przybywa głodowych emerytur. Rekordzista otrzymuje 2 grosze miesięcznie. „Nie pracujesz, będzie źle”

Przybywa głodowych emerytur. Rekordzista otrzymuje 2 grosze miesięcznie. „Nie pracujesz, będzie źle”

Emerytury stażowe
Emerytury stażowe Źródło: Pixabay
Nie wszyscy Polacy mogą liczyć na godziwą emeryturę. ZUS opublikował raport, w którym przedstawił m.in. rekordowo niską emeryturę. Wywołało to ciekawą dyskusję z Januszem Piechocińskim.

Alarmujący raport ZUS. Z opublikowanego dokumentu wynika, że już ponad 310 tys. osób otrzymuje emerytury poniżej ustalonej stawki minimalnej. Część ze świadczeń jest wręcz głodowa. Rekordzista dostaje co miesiąc... dwa grosze. Jeszcze bardziej niepokojący jest fakt, że liczba tego typu przypadków rośnie. Lepiej raczej nie będzie ze względu na kształt rynku pracy i popularnej formy zatrudnienia.

Jak przypomina „Rzeczpospolita”, jeszcze dziesięć lat temu, poniżej poziomu minimalnej emerytury wypłacano tylko 23 tysiące świadczeń. Skokowy przyrost nastąpił na przełomie 2016 i 2017 roku, gdy obniżono wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn. Obecne minimum wynosi 1250 złotych brutto, czyli 1066 zł na rękę.

„Nie pracujesz, będzie źle”

Raport wywołał ciekawą wymianę zdań na Twitterze. Jej bohaterami byli: były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, który jest bardzo aktywnym użytkownikiem portalu i oficjalny profil Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

„Już ponad 300 tys. uprawnionych dostaje z ZUS wypłatę poniżej ustawowego minimum. Rekordzista 2 grosze miesięcznie” – napisał na Twitterze były minister gospodarki Janusz Piechociński. Na wpis odpowiedziało oficjalne konto Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. ZUS wyjaśnia, że „ten rekordzista opłacił składkę emerytalną za dosłownie jeden dzień pracy” – czytamy. Wymianę zdań zakończył wpis Piechocińskiego, który napisał: „i dlatego warto przypominać: nie pracujesz, nie odprowadzasz składki pamiętaj, będzie źle”.

twitterCzytaj też:
Emerytury i renty będą rekordowo wysokie. Waloryzacja wzrośnie dzięki inflacji

Źródło: Rzeczpospolita / Twitter