„RPP nie powiedziała ostatniego słowa”, „to nie koniec”. Analitycy o decyzji ws. stóp procentowych

„RPP nie powiedziała ostatniego słowa”, „to nie koniec”. Analitycy o decyzji ws. stóp procentowych

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
„RPP zdecydowanie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa” – wieszczą eksperci z PKO BP, podobnego zdania są analitycy mBanku i Pekao. W środę Rada Polityki Pieniężnej trzeci miesiąc z rzędu zwiększyła stopy procentowe.

W środę 8 grudnia Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała, trzeci raz z rzędu, o podwyższeniu stóp procentowych. Tym razem o 50 punktów bazowych, co oznacza, że stopa referencyjna w skali rocznej wynosi 1,75 proc. Każda kolejna podwyżka stóp od października ma być reakcją RPP na rosnącą .

W czwartek 9 grudnia ma odbyć się konferencja prasowa prezesa Adama Glapińskiego w sprawie ostatniej decyzji RPP.

Tuż po ogłoszeniu podwyżki RPP wydała też komunikat, w którym padło: „Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie, przy uwzględnieniu kształtowania się sytuacji koniunkturalnej, tak aby zapewnić średniookresową stabilność cen, a jednocześnie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy po globalnym szoku pandemicznym. (...). Inflacja utrzyma się na podwyższonym poziomie w nadchodzącym okresie, a na jej poziom ograniczająco będzie działać m.in. zapowiedziana przez rząd tarcza antyinflacyjna”.

Analitycy i eksperci o podwyżkach stóp procentowych. „To jeszcze nie koniec”

Decyzja RPP była szeroko komentowana przez ekspertów i grupy analityków polskich banków, zresztą jeszcze przed jej ogłoszeniem zadawano pytanie nie o to, czy Rada podniesie stopy, ale o ile. Analitycy z mBank Research ocenili:

„Komunikat wskazuje, że będą kolejne podwyżki stóp. Zwrócenie uwagi na celowanie w inflację w średnim okresie (ostatni paragraf) sugeruje jednak, że RPP nie zechce reagować na krótkoterminowe zaskoczenia inflacją. Wkrótce zaczną się odniesienia, że trzeba czekać na projekcję”.

Podobnego zdania, co przedstawiciele mBanku, jest Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP, który stwierdził:

„RPP podwyższyła główną stopę procentową NBP o 50pb do 1,75%. Dobry, dopasowany do obecnej sytuacji ruch. To jeszcze nie koniec podwyżek”.

Analizy PKO i Pekao na temat działań RPP

Także na koncie Analizy Pekao pojawiły się takie przewidywania kolejnych podwyżek w styczniu 2022 roku. „Naszym zdaniem to nie koniec podwyżek – w przyszłym roku Rada dołoży ich jeszcze 125 punktów bazowych. (...). W komunikacie pojawił się nowy akcent. W gruncie rzeczy jednak spójny z wcześniejszą komunikacją prezesa NBP. O poziomie stóp procentowych w Polsce zadecydują dane makro” – czytamy na Twitterze.

W komunikacie wydanym przez PKO Bank Polski (a konkretnie dział analiz banku) pada natomiast: „Nowością w komunikacie (ale nie w ogólnej komunikacji RPP) jest wskazanie, że kolejne decyzje RPP będą zależne od napływających danych. RPP zapowiada, że będzie poszukiwać optymalnego kształtu polityki pieniężnej, który z jednej strony zapewni średniookresową stabilność cen, a z drugiej będzie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy. (...). Niemniej, RPP zdecydowanie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Więcej światła na jej działania w kolejnych miesiącach może rzucić zaplanowana na jutro konferencja prasowa Prezesa NBP”.

Czytaj też:
Kościński o stopach procentowych: Mam nadzieję, że RPP będzie łaskawa przed świętami