Rzecznik Praw Obywatelskich ujął się za frankowiczami

Rzecznik Praw Obywatelskich ujął się za frankowiczami

Frank szwajcarski
Frank szwajcarskiŹródło:Pixabay
Dochodzenie przez bank roszczeń za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu frankowego jest niedopuszczalne w świetle przepisów unijnych – ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich.

W 2021 roku RPO przystąpił do sprawy, która toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. Dotyczy ona roszczeń powstałych po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu ze względu na abuzywność niektórych jej postanowień. Sąd w sierpniu ubiegłego roku skierował do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące możliwości formułowania przez banki, a także kredytobiorców, roszczeń. W związku z tym, że RPO bierze udział w sprawie, mógł przedstawić Trybunałowi swoją opinię.

W tym sporze nie chodzi o indywidualną sprawę

Podkreślił w niej, że udzielenie odpowiedzi na pytanie o roszczenia ma ogromne znaczenie dla licznych sporów na tle konsumenckich umów kredytu na cele mieszkaniowe, indeksowanych bądź denominowanych we franku szwajcarskim. Przytoczył dane, z których wynika, że polskimi sądami toczy się obecnie 70 tys. takich sporów, a ich liczba stale rośnie.

Zdaniem RPO, banki, które zaangażowane są w spory na tle kredytów konsumenckich indeksowanych bądź denominowanych do CHF, rozpoczęły w Polsce „masową akcję mającą na celu dochodzenie roszczeń z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału”. Jej celem ma być „wywołanie efektu mrożącego w stosunku do konsumentów, aby zniechęcić ich do (...) składania pozwów skierowanych przeciwko bankom”.

Przekonuje, że przesądzenie przez TSUE o niedopuszczalności takich roszczeń będzie więc miało znaczenie nie tylko dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, w której chodzi tak o roszczenia konsumenta w stosunku do banku, jak i banku do konsumenta, ale dla kilkudziesięciu tysięcy toczących się spraw.

„Odmienne podejście zaprzeczy w całości orzecznictwo TSUE”

RPO jest zdania, że możliwość dochodzenia przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału zaprzeczyłaby całości dotychczasowego orzecznictwa TSUE, a w szczególności naruszałaby obowiązek wywołania efektu odstraszającego w stosunku do przedsiębiorców, którzy wprowadzają do swoich umów nieuczciwe postanowienia umowne". Ani przedsiębiorcy, ani konsumentowi, "nie przysługują roszczenia wykraczające poza zwrot – zgodnie z przepisami prawa krajowego – kwot, świadczonych w ramach umowy, która została, na tle prawa krajowego, uznana za nieważną".

Stanowisko zostało podpisane przez zastępcę RPO Macieja Taborowskiego.

Czytaj też:
W 2022 roku rozegra się ostatni akt afery frankowej. „Banki mogą masowo pozywać swoich klientów”