Czarne prognozy prezesa InPostu. „Same negatywne scenariusze”

Czarne prognozy prezesa InPostu. „Same negatywne scenariusze”

Paczkomat InPost, zdj. ilustracyjne
Paczkomat InPost, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Soft Light
Są same negatywne scenariusze, co najwyżej łagodzone przez politykę imigracyjną. Natomiast dzisiaj widzę wszystko w ciemnych barwach - tak sytuację polskiej gospodarki w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą prognozuje w rozmowie z Money.pl Rafał Brzoska, prezes InPostu.

W miniony piątek prezes InPostu Rafał Brzoska zdobył główną nagrodę w plebiscycie EY Przedsiębiorca Roku. Brzoska zadedykował ją wszystkim pracodawcom na Ukrainie dotkniętych wojną. W rozmowie z Money.pl przedsiębiorca nie kryje, że w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą, przyszłość polskiej gospodarki widzi w czarnych barwach. To co szczególnie niepokoi Brzoskę, to odpływ kapitału z rynku Europy Środkowo-Wschodniej.

— Są dwa aspekty wojny w Ukrainie. Aspekt krótkoterminowy jest bardzo negatywny. Widzimy odpływ kapitału z rynku Europy Środkowo-Wschodniej. W oczach inwestorów stała się ona obecnie wyłącznie Europą Wschodnią. Geopolitycznie rzecz ujmując, jeśli Ukraina nie zdoła się obronić, Polska stanie się krajem frontowym o podwyższonym ryzyku inwestycyjnym. Co to oznacza? Słabszego złotego, większy koszt finansowania projektów, zmniejszone środki na inwestycyjne. Ekspozycja na ryzyko w gospodarce polskiej będzie znacznie wyższa — przewiduje Brzoska.

Skorzysta tylko rynek pracy

Na obecnej sytuacji zdaniem Brzoski zyskać może jedynie rynek pracy, co jest oczywiście konsekwencją masowego napływu uchodźców z Ukrainy.

- Będą niejako świeżą krwią w krwiobiegu gospodarczym. Migracja spowoduje więc, że sytuacja na rynku pracy powinna się polepszyć, a konsumpcja powinna wzrosnąć. Ale co z tego? Nie ukrywam, że wolałbym żyć w sytuacji z niedoborem rąk do pracy, którą mieliśmy jeszcze kilka dni temu, aniżeli dzisiaj — podkreśla Brzoska.

— Ja tu nie widzę szans. Są same negatywne scenariusze, co najwyżej łagodzone przez politykę imigracyjną. Natomiast dzisiaj widzę wszystko w ciemnych barwach — dodaje.

Prezes InPostu zwraca również uwagę, że obecna sytuacja zmienia percepcję Polski jako rynku rozwiniętego w bezpiecznym położeniu na mapie Europy. - Nikt nie przewidzi, co może przyjść do głowy Putinowi, czy komukolwiek innemu, kto będzie na Kremlu za dwa, trzy lata. Ta optyka znacznie podwyżka ryzyko inwestycyjne w naszym kraju ze względów geopolitycznych — wyjaśnia Brzoska. — Obecnie uważam to za kluczowy czynnik ryzyka — dodaje.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Najcenniejsze banki Putina nie zostaną odłączone od SWIFT. „To tylko zachęca do eskalacji wojny”