Wielka Brytania wydłużyła listę nazwisk objętych sankcjami gospodarczymi. Rzecznik rządu Borisa Johnsona poinformował, że są to osoby powiązane z prezydentem Władimirem Putinem. Dodane kolejnych 370 osób rozszerzyło listę do ponad 1000 nazwisk.
W nakładaniu kolejnych sankcji pomoże przyjęty wczoraj Economic Crime Act (ustawa o przestępstwach gospodarczych), który daje narzędzie do rozszerzania istniejących rozwiązań, a także dorównywania do propozycji, które zaproponowały już Unia Europejska i Stany Zjednoczone.
– Po pierwsze odbierzemy Rosji status państwa uprzywilejowanego w relacjach handlowych – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen. Oznacza to utratę bardzo ważnych benefitów Światowej Organizacji Handlu – dodała. Będziemy także pracować nad tym, aby wykluczyć Rosję z członkostwa w Międzynarodowym Funduszu Walutowym i Banku Światowym. Koniec z pożyczkami lub świadczeniami – powiedziała także.
Oligarchowie dotknięci sankcjami. Problemy Abramowicza
Wśród osób, które najmocniej odczuły brytyjskie sankcje jest Roman Abramowicz, który jeszcze niedawno był właścicielem klubu Chelsea Londyn. Po tym, jak Unia Europejska i Stany Zjednoczone zdecydowały się na pierwsze sankcje celowane w oligarchów, Abramowicz próbował pozbyć się udziałów w klubie i odzyskać zainwestowane pieniądze. Jego ruchy pokrzyżowała jednak decyzja brytyjskich władz, które postanowiły pójść drogą UE i USA. Londyn był jednak od lat miastem, w którym rosyjscy oligarchowie osiedlali się wyjątkowo chętnie.
Czytaj też:
Jacht za 140 mln dolarów zajęty w Barcelonie. Należy do znajomego Putina z czasów GRU