Inflacja w USA w górę. Presja na Fed jest coraz większa. Nadchodzi kolejna podwyżka stóp procentowych

Inflacja w USA w górę. Presja na Fed jest coraz większa. Nadchodzi kolejna podwyżka stóp procentowych

Jerome Powell
Jerome Powell Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Amerykańska Rezerwa Federalna prawdopodobnie podniesie w przyszłym tygodniu swoją główną stopę procentową o 50 punktów bazowych, podobnie jak na ostatnim posiedzeniu. Spekulacje o możliwym wstrzymaniu stóp procentowych we wrześniu należy wysłać do lamusa, szczególnie po ostatnich danych inflacyjnych, które pokazały, że szczyt dynamiki wzrostu cen w USA nie został osiągnięty.

Po tym, jak prezes Fed Powell już na konferencji prasowej po posiedzeniu w maju zaznaczył, że "dużych" podwyżek stóp o 50 punktów bazowych można się spodziewać także na posiedzeniach w czerwcu i lipcu, dyskusje na temat polityki pieniężnej koncentrowały się na tym, co może nastąpić później. Prezes Fed z Atlanty Raphael Bostic był jednym z pierwszych, którzy zasugerowali możliwość wstrzymania się z podwyżkami na wrześniowym posiedzeniu. "Mam pewien punkt widzenia, w którym uważam, że przerwa we wrześniu może mieć sens" – powiedział Bostic. Inni urzędnicy Fed, tacy jak wiceprzewodnicząca Lael Brainard, są bardziej ostrożni: "W tej chwili bardzo trudno jest dostrzec argumenty przemawiające za przerwą". Za szybszym tempem podwyżek opowiadała się ostatnio prezeska Fed z Cleveland – Loretta Mester.

Dane dotyczące inflacji zmieniły optykę

Przed publikacją danych CPI w piątek 10 czerwca można było jeszcze zakładać, że jeśli wskaźniki pokażą mniejsze wartości, wówczas istnieje opcja podwyżek słabszych. Mam tu na myśli ruch o 25 punktów bazowych. W tym momencie, kiedy znamy dane za maj, rynek może zacząć ponownie spekulować możliwość ruchu o 75 bps. Reakcja dolara jest dość klarowna i jasna do wytłumaczenia. USD ma pole do dalszej aprecjacji, szczególnie że w maju mieliśmy korektę. Zejście ponownie pary walutowej EUR/USD do dołka z 13 maja na 1,0360 uważam, za jak najbardziej prawdopodobne.

Wydaje się, że  w USA jest trwalsza, niż to się wielu osobom wydawało. W dużej mierze wzrosła presja cenowa na usługi, na które znów jest większe zapotrzebowanie po ustaniu pandemii. Czynnikiem kosztotwórczym w największym stopniu są gwałtownie rosnące płace.

Po piątkowej publikacji CPI kontrakt na przyszłą stopę procentową FRA9x12 urósł do poziomu 3,75 proc., podczas gdy jeszcze tego samego dnia stawki wskazywały wartość poniżej 3,6 proc.

Czytaj też:
Ogromna inflacja nie tylko w Polsce. Wysokie ceny również u jednego z naszych sąsiadów

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik