Stopy procentowe w USA ostro w górę. Rezerwa Federalna reaguje na najwyższą inflację od 40 lat

Stopy procentowe w USA ostro w górę. Rezerwa Federalna reaguje na najwyższą inflację od 40 lat

Joe Biden i Jerome Powell
Joe Biden i Jerome PowellŹródło:Newspix.pl / ABACA
Rezerwa Federalna zdecydowała się podnieść stopy procentowe o 75 punktów i zapowiedziała kolejną prawdopodobną podwyżkę w lipcu. To próba walki z najwyższą od 40 lat inflacją, która pożera oszczędności Amerykanów.

Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku (odpowiednik Rady Polityki Pieniężnej) poinformował o podniesieniu stóp procentowych o 75 punktów bazowych, do poziomu 1,50-1,75 proc. To najmocniejszy ruch od 1994 roku, ale też „przeciwnik”, z którym walczy Rezerwa Federalna, jest rekordowo silny. Amerykański bank centralny poprzez zacieśnienie polityki pieniężnej próbuje zdławić inflację, której Amerykanie nie widzieli od 40 lat.

Fed zapowiedział także, że nie jest to ostatnia podwyżka w najbliższych miesiącach. Władze banku dały wyraźnie do zrozumienia, że rozważają kolejną podwyżkę o 50-75 punktów bazowych w lipcu. Wieści z USA bardzo pozytywnie wpłynęły na rynek.

Inwestorzy zadowoleni z decyzji FOMC

Decyzja Rezerwy Federalnej została odebrana na rynkach bardzo pozytywnie. Bank centralny dał do zrozumienia, że spodziewa się, że gospodarka w najbliższych dwóch latach spowolni. Inwestorzy obawiali się jednak, że ostra polityka Fedu przechyli gospodarkę w stronę recesji.

Główne indeksy na Wall Street od razu zaczęły odbicie. Dow Jones zyskał na zamknięcie 1 proc., S&P 500 podskoczył po informacjach Fed o 1,46 proc., a Nasdaq, który w ostatnim czasie przeżywał bardzo trudne chwile, wzrósł aż o 2,5 proc. Tanieje także obsługa długu. Zwrot z 10-letnich obligacji spadł do 3,291 proc., a dwuletnich do 3,20. Nieco wcześniej były one najbardziej opłacalne od 2007 roku. Na decyzji Fedu korzysta również złoto, które do tej pory cierpiało z powodu wysokiej inflacji i rekordowo wysokich poziomów dolara. Po decyzji FOMC cena uncji podskoczyła o 1,4 proc. do poziomu 1830 dolarów.

Czytaj też:
Złoty nadal traci do euro i zyskuje do dolara, co wcale nie znaczy o jego sile. Rynek czeka na decyzję Fed