Coca-Cola była jedną z pierwszych światowych marek, które zdecydowały się na opuszczenie rosyjskiego rynku po ataku Moskwy na Ukrainę. Niedługo później PepsiCo poinformowało, że przestanie dostarczać napoje Pepsi-Cola, 7up i Mirinda na rosyjski rynek.
W tej sytuacji Rosja zdecydowała, że będzie produkować krajowe odpowiedniki popularnych napojów gazowanych. Jak podaje jednak serwis wiadomoscihandlowe.pl, powołując się na ukraińskie i rosyjskie (niezależne media), rosyjskie odpowiedniki tychże napojów nie przyjęły się wśród tamtejszych konsumentów.
Coraz gorsza sprzedaż napojów gazowanych
Z przytoczonych przez portal danych audytu detalicznego w największych sieciach handlowych NielsenIQ wynika, że udział rosyjskiej Coca-Coli okresie maj-czerwiec br. sięgnął zaledwie 5 proc. rynku. Natomiast całkowita sprzedaż napojów gazowanych w tym okresie spadła w Rosji o 5,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku.
– Podjęliśmy się tego wyzwania, ponieważ jest to niesamowita okazja, która już nigdy może się nie powtórzyć. Zagraniczne firmy opuszczają rynek – podkreśla cytowana przez wiadomoscihandlowe.pl Natalia Sachnina, prezes Chernogolovka.
Chernogolovka obecnie produkuje własną colę pod markami Cola Chernogolovka i Fantola. Wcześniej firma ta znana była przede wszystkim z produkcji lemoniad Bajkał i Tarkhun.
W maju substytuty popularnych amerykańskich napojów wypuściła na rynek firma Ochakovo. Dyrektor generalny firmy Jurij Antonow twierdzi, że w okresie maj – czerwiec br. sprzedaż napojów bezalkoholowych wszystkich marek firmy podwoiła się w porównaniu z początkiem ubiegłorocznego lata, co – jak przyznaje Antonow – jest „w dużej mierze spowodowane działaniami międzynarodowych firm, które doprowadziły zarówno do naturalnego spadku popytu na napoje ze strony konsumentów, jak i zwiększonego zainteresowania detalistów znalezieniem alternatyw i zamienników dla tych marek”.
Wróćmy jednak do wspomnianego spadku sprzedaży napojów gazowanych w Rosji o 5,5 proc., gdyż owe spadki potwierdzają sieci handlowe. Przykładowo w sklepach Metro odnotowano aż 20 proc. spadek sprzedaży tych napojów w ujęciu fizycznym. Głównym powodem tego stanu rzeczy było zmniejszenie asortymentu i wycofanie się z rynku takich marek jak choćby Coca-Cola.
Czytaj też:
Sankcje na Rosję jednak działają? Finanse Kremla „w tragicznych tarapatach”