Wiceminister przekonuje, by nie odkładać ocieplania budynków. Niektóre działania można przeprowadzić samodzielnie

Wiceminister przekonuje, by nie odkładać ocieplania budynków. Niektóre działania można przeprowadzić samodzielnie

Termomodernizacja
Termomodernizacja Źródło:Newspix.pl / STANISLAW BIELSKI/NEWSPIX.PL
Wąskim gardłem są terminy ekip budowlanych, ale jeśli chodzi o materiały termoizolacyjne, to są one dostępne. Można skorzystać z narzędzi wsparcia dla termomodernizacji i przeprowadzić ją nawet własnymi siłami – mówi w rozmowie z „DGP” Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii.

Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii, powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, że rząd podejmuje wiele działań, by nadchodzącej zimy ludzie nie zamarzali w domach. Jednym z tych działań jest dotowanie termomodernizacji budynków – najpierw wielorodzinnych, a od niedawna także w budynkach jednorodzinnych.

Termomodernizacja to nie tylko ocieplanie ścian

– Można skorzystać z narzędzi dla termomodernizacji i przeprowadzić ją nawet własnymi siłami. Ludzie nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że mogą sięgnąć po wsparcie. Tymczasem ocieplenie domu pozwoli zaoszczędzić kilkanaście – kilkadziesiąt procent na ogrzewaniu w zimie. To korzyści na wiele lat – powiedział wiceminister.

Dodał, że obecnie trwają prace, które mają poprawić atrakcyjność instrumentów wsparcia udzielanego z Funduszu Termomodernizacji i Remontów. – Przygotowane przez nas narzędzia przyniosą skutki długofalowe i wieloaspektowe – termomodernizacja wpływa na poprawę stanu technicznego budynków, zmniejszenie zapotrzebowania na energię i zmniejszenie kosztów ogrzewania oraz zmniejszenie emisji zanieczyszczeń – przekonywał minister.

Gdy kilka tygodni temu Mateusz Morawiecki mówił, by kto może, ocieplił dom przed zimą, zostało to potraktowane ironicznie, bo tysiące ludzi nie mogą w krótkim czasie przeprowadzić tego rodzaju prac. Piotr Uściński przyznał, że „wąskim gardłem są terminy ekip budowlanych, ale jeśli chodzi o materiały termoizolacyjne, to są one dostępne”. Przypomniał, że dofinansowanie przeznaczone jest nie tylko na ocieplanie ścian, ale też inne prace, m.in. wymianę okien, wymianę źródeł ciepła, modernizację instalacji i przyłączenie do sieci ciepłowniczej.

Wyjaśnił, że przy ubieganiu się o premię sporządzany jest audyt energetyczny, w którym oceniany jest stan budynku oraz są dobierane dla danej inwestycji rozwiązania optymalne pod względem technicznym i finansowym.

Do Sejmu trafił projekt nowelizacji przepisów dotyczących funduszu termoizolacyjnego.

– Przewidujemy zwiększenie premii termomodernizacyjnej i remontowej, a także wsparcie na
montaż instalacji odnawialnych źródeł energii w budynkach wielorodzinnych oraz zwiększone wsparcie na przedsięwzięcia termomodernizacyjne prowadzone w zasobach komunalnych – powiedział.

Branża fotowoltaiczna boi się powtórki z ustawy odległościowej

Wiceminister został również spytany o trwające w Ministerstwie Rozwoju prace nad zmianą ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które zmierzają do tego, by każda farma słoneczna powyżej 1 MW musiała być ujęta w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Branża uważa, że to regulacja równie dotkliwa, jak tzw. ustawa odległościowa, która sprawiła, że bardzo trudno było znaleźć miejsca dla wiatraków, przez co na kilka lat zatrzymano rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. Ustawa niedawno została zliberalizowana, gdyż w obliczu braku prądu nie ma wątpliwości, że zielona energia z wiatru jest nam bardzo potrzebna.

Wiceminister Uściński, który pisze nowelizację, jest przekonany, że nowe przepisy okażą się korzystne.

– W tej sprawie jesteśmy na etapie konsultacji. Zależy nam na tym, by rozwijać OZE, ale nie wbrew społeczeństwu. Rolą polityków, a także branży fotowoltaicznej jest promowanie OZE w społecznościach lokalnych – przekonywał w rozmowie z DGP.

Powiedział, że jeśli wielkie farmy fotowoltaiczne, np. o powierzchni 20 hektarów, powstawać zaczną w sposób niekontrolowany, bez zgody społeczności lokalnych, „skończyłoby się tak samo jak z wiatrakami – sprzeciwem społecznym”.

– Dlatego chcemy, by tak duże instalacje realizowano na podstawie planu miejscowego, uchwalanego przez radnych i przyjmowanego po konsultacjach publicznych – powiedział Uściński.

Nowelizacja ustawy przewidywać będzie prawo samorządów do uzgadniania z inwestorami dodatkowych korzyści dla gmin, np. wybudowania drogi czy chodnika. – Jeżeli będziemy tak działać, to w przyjazny sposób będziemy rozwijać OZE, fotowoltaikę, a przy okazji szerzyć w świadomości społecznej korzyści, jakie tego typu rozwiązania przynoszą – uważa.

Czytaj też:
Mateusz Morawiecki zaapelował do Polaków. „Ocieplajcie swoje domy przed sezonem grzewczym”

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna