Analitycy Credit Agricole przeanalizowali, jak producenci żywności radzą sobie z rosnącymi kosztami wytwarzania żywności. W cotygodniowej analizie MakroMapa zauważyli, że to, w jakim stopniu firmom z sektora rolno-spożywczego udaje się przerzucać rosnące koszty na kolejne odcinki łańcucha, niesie cenne informacje o ścieżkach cen żywności w Polsce, a w konsekwencji pozwala oszacować wzrost inflacji. Przewidują, że dynamika cen żywności osiągnie swoje maksimum lokalne w październiku i przekroczy 20 proc.
Czasy trudne, a wielu producentów zwiększyło swoje marże
Analitycy wzięli pod lupę producentów żywności z 10 branż i doszli do wniosku, że w aż 6 analizowanych branżach firmom udało się obniżyć udział kosztów całkowitych w przychodach. Jak to osiągnęły? Przerzucając rosnące koszty na kolejne odcinki łańcucha dostaw i zwiększając swoje marże. Na największą skalę przeprowadzili to producenci cukru, którego jeszcze kilka tygodnie temu tak bardzo brakowało w sklepach, że stał się towarem reglamentowanym, a także przetwórcy mięsa i producenci nabiału.
Marże musieli obniżyć natomiast piekarze oraz firmy działające w branży przetwórstwa ryb, kawy i herbaty
„Branże wytwarzające podstawowe produkty żywnościowe, które charakteryzują się relatywnie niską elastycznością cenową popytu, takie jak cukier, produkty mleczne, mięso, oleje i tłuszcze czy mąka, były w stanie z nawiązką przerzucić rosnące koszty na kolejne odcinki łańcucha dostaw” – piszą analitycy Credit Agriole.
Piekarze nie mogą łatwo przerzucić kosztów na klientów
Jak wyjaśnić to, że piekarnie i cukiernie miały problem z przerzucaniem kosztów na klientów, ale już producenci makaronów zwiększyli swoje marże? Zdaniem analityków CA, kluczem do „sukcesu” jest rozdrobnienie. „Im niższa koncentracja rynku, a w konsekwencji wyższa konkurencja i słabsza pozycja negocjacyjna działających na nim podmiotów, tym firmom trudniej podnosić ceny swoich produktów” – uważają.
Ponadto analitycy prognozują, że kolejne miesiące przyniosą dalszy wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych, co będzie efektem przerzucania przez firmy z branży rolno-spożywczej rosnących kosztów produkcji na kolejne odcinki łańcucha dostaw.
Czytaj też:
Żywność będzie jeszcze droższa. CA: Szczyt w październiku