Święta w dobie inflacji. W wielu domach zabraknie 12 tradycyjnych potraw

Święta w dobie inflacji. W wielu domach zabraknie 12 tradycyjnych potraw

Czerwony barszcz to jedno z wigilijnych dań
Czerwony barszcz to jedno z wigilijnych dań Źródło:Shutterstock / gpointstudio
Święta w dobie inflacji będą najskromniejsze od lat. Dokonując zakupów będziemy na wszelkie sposoby szukać oszczędności, a blisko połowa Polaków nie wyklucza, że przygotuje na wigilijny stół mniej niż 12 potraw - wynika z badania Kantar Public dla Too Good To Go. Co trzeci z nas zamierza przeznaczyć na zakup świątecznej żywności nie więcej niż 500 zł.

Po dwóch latach świąt w dobie pandemii, nadchodzi Boże Narodzenie w dobie rekordowej inflacji. Z najnowszego szybkiego odczytu inflacji wynika, że w listopadzie jedzenie podrożało o 22,3 proc. Czy wpłynie to na przygotowania Polaków do świąt? Okazuje się, że tak, bowiem w wielu domach zabraknie na wigilijnym stole tradycyjnych 12 potraw.

W połowie domów Wigilia bez 12 potraw?

Z badania Kantar Public dla firmy Too Good To Go wynika, że aż 49 proc. respondentów rozważa rezygnację z przygotowania jednej lub więcej świątecznych potraw. Które z dań jesteśmy w stanie najłatwiej odpuścić? Okazuje się, że rybę po grecku (45 proc.), ale niewiele mniej wskazań otrzymał karp (40 proc.), wydawać by się mogło danie, którego nie może zabraknąć na stole 24 grudnia.

Zanim jednak zasiądziemy do świątecznego stołu, czekają nas zakupy. Polacy nie kryją, że będą na wszelkie sposoby szukać oszczędności. Niemal połowa ankietowanych (47 proc.) rozejrzy się za promocjami, zaś co trzeci badany (33 proc.) wybierze tańsze zamienniki produktów. Niewiele mniej, bo 29 proc. ankietowanych deklaruje, że przeznaczy mniejsze kwoty na prezenty.

Prawie 40 proc. Polaków wyrzuca jedzenie

Choć w przygotowanie wigilijnych potraw wkładamy wiele serca, czasu i pieniędzy, to aż 39 proc. Polaków otwarcie przyznaje, że zdarza im się wyrzucać świąteczne jedzenie. Najczęstszym powodem jest jego zepsucie i zbyt duża ilość (nieco ponad 50 proc. wskazań). Wyrzucamy głównie sałatkę jarzynową i pieczywo (odpowiednio 51 proc. i 38 proc.). Za dobrą wiadomość należy uznać fakt, że podczas tegorocznych świąt większość Polaków zamierza zwrócić większą uwagę na wyrzucanie jedzenie (deklaruje to 61 proc. respondentów), głównie z powodu rosnących cen (69 proc.).

– Nadal marnujemy ogromne ilości żywności – w czasie świąt jest to 30 proc. więcej niż pozostałych miesiącach. Kwestia rosnących cen zwiększa widoczność tego problemu, bo wyraźnie odczuwamy, że wraz z jedzeniem wyrzucamy pieniądze. W dobie szalejącej inflacji sprytnym rozwiązaniem jest ratowanie paczek-niespodzianek z supermarketów. Dzięki temu możemy pozyskać podstawowe produkty za jedną trzecią ceny i być może na ich bazie przygotować świąteczne posiłki – komentuje Anna Kurnatowska, Country Managerka Too Good To Go.

Marnowanie jedzenia w święta

Ile wydamy na zakup jedzenia?

Uczestników badania zapytano również, ile planują wydać w tym roku na zakup świątecznej żywności. Najwięcej respondentów (32 proc.) wskazało tu przedział od 300-500 zł. Niemal co piąty badany (22 proc.) zamierza przeznaczyć na jedzenie od 600 do 1000 zł. Tylko 7 proc. ankietowanych twierdzi, że wydatki na ten cel przekroczą 1000 zł.

35 proc. Polaków twierdzi, że to kupno jedzenia pochłonie większą część świątecznego budżetu. Nieco mniej, bo 29 proc. badanych uważa, że przedświąteczne wydatki zdominują prezenty. 30 proc. respondentów planuje przeznaczyć tyle samo pieniędzy na jedzenie i upominki.

Badanie przeprowadzono przez Kantar Public dla Too Good To Go w listopadzie 2022 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku powyżej 18 roku życia.

Czytaj też:
Wigilia droższa o 307 zł? Katarzyna Bosacka ostrzega przed cenami na święta
Czytaj też:
Przez inflację wydamy więcej na choinkę? Niekoniecznie