Jak podaje „Rzeczpospolita", powołując się na rejestr zamówień publicznych Dyrekcji Zarządzania Budynkami Administracji Prezydenta Federacji Rosyjskiej, rosyjskie władze podpisały z polskim dostawcą umowę na dostarczenie sześciu jodeł o wysokości do czterech i pół metra i symetrycznych koronach. Łączna kwota zamówienia to 281 tys. rubli, czyli około 17,5 tys. zł.
Choinki pojawią się w siedzibie Rady Federacji, czyli izby wyższej rosyjskiego parlamentu), a także w siedzibie Izby Obrachunkowej (odpowiednik naszej Najwyżej Izby Kontroli).
Rosja kupiła choinki od wroga
Gazeta zwraca uwagę, że zamówienie świątecznych drzewek w Polsce może zaskakiwać chociażby ze względu na fakt, że niedługo po ataku Rosji na Ukrainę, Polska trafiła na listę państw „nieprzyjaznych” Federacji Rosyjskiej, a członkowie Rady Federacji wielokrotnie grozili Polsce działaniami odwetowymi (w tym militarnymi) za polską „rusofobię” i wspieranie Ukrainy w jej wojnie z Rosją.
W Rosji jako kraju, w którym główną religią mieszkańców jest prawosławny odłam chrześcijaństwa, Boże Narodzenie obchodzone jest w dniach 7-8 stycznia, a Wigilia przypada na 6 stycznia. Choinki w rosyjskich domach najczęściej pojawiają się w okolicy Nowego Roku.
Ambasador ostrzega Polaków przed świętami
Ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski zwrócił kilka dni temu uwagę na fakt, że Polacy mieszkający w Rosji świętując Boże Narodzenie muszą pamiętać o restrykcyjnym prawie. W trakcie spotkań i nabożeństw nie mogą paść sformułowania, które narażą naszych rodaków na represje. W Rosji, w związku z wojenną cenzurą każda wypowiedź sprzeczna z retoryką kremlowskiego reżimu jest karana grzywną lub pozbawieniem wolności. – Ustawodawstwo rosyjskie jest bardzo restrykcyjne i jednoznacznie wskazuje, które słowa i jakie sformułowania grożą bardzo poważnymi konsekwencjami – powiedział Krajewski.
Czytaj też:
Ławrow stawia Ukrainie ultimatum. „W przeciwnym razie sprawę rozstrzygnie armia rosyjska”Czytaj też:
Przemysłowa kontrofensywa Rosji. Surowce tylko dla „przyjaznych państw”