Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda udzielił wywiadu dziennikowi „Rzeczpospolita". Rozmowa dotyczy m.in. KPO. Zdaniem polityka początek 2023 roku przyniesie w tej kwestii rozstrzygnięcia. – W styczniu podejmujemy pracę nad projektem zmieniającym ustawę o Sądzie Najwyższym, to jest kluczowy warunek dla uruchomienia KPO. Styczeń będzie decydujący dla sytuacji w Polsce – mówi Buda.
KPO do renegocjacji?
Pytany o to, czy KPO będzie renegocjowane, szef resortu rozwoju i technologii podkreśla, że do końca przyszłego roku aktualizacja KPO dla poszczególnych krajów jest możliwa (polityk zwraca uwagę, że cześć państw – w związku z wojną na Ukrainie – ma trudności w wykonaniu podjętych zobowiązań), ale jak mówi "nie zaczynałbym od tego, tylko zatwierdził nasze KPO i uruchomił pierwsze wypłaty". Wówczas – jak wskazuje Buda – będziemy mogli równolegle dyskutować o tym, czy jakaś inwestycja lub reforma powinna zostać zmieniona.
Na pytanie, czy ma coś sobie do zarzucenia w kontekście problemu z przyjęciem KPO, Buda odpowiada: – Miałem za zadanie zatwierdzić KPO i 1 czerwca zakończyłem ten proces – moje zadanie się skończyło.
– Doprowadziliśmy do wielkiego sukcesu, jakim było zatwierdzenie przez Ursulę von der Leyen naszego KPO. Później pracowałem również nad ustawą prezydencką, która na ostatniej prostej została niestety trochę zmieniona. Teraz KE zastanawia się, czy wypłacić środki Polsce, biorąc pod uwagę argumenty polityczne, co jest niezrozumiałe – dodaje minister rozwoju i technologii.
Czytaj też:
Polski (nie)Ład, wojna o KPO, zatruta Odra, dymisja Kurskiego. Co zapamiętamy z 2022 r. w polskiej polityce?Czytaj też:
Ministrowie kłócą się publicznie. Zarzuty o podawanie fake newsów