Emerytury dla Ukraińców. Wystarczy jedna składka, by otrzymać świadczenie minimalne

Emerytury dla Ukraińców. Wystarczy jedna składka, by otrzymać świadczenie minimalne

ZUS
ZUSŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Wystarczy jedna składka, by obywatel Ukrainy czy Białorusi mógł dostać polską emeryturę minimalną – pisze „Rzeczpospolita". To efekt umów zawartych z tymi krajami na przestrzeni ostatnich lat.

Emerytury i renty dla ukraińskich i białoruskich obywateli gwarantują umowy o zabezpieczeniu społecznym, które podpisał polski rząd z tymi krajami. Umowa z Ukrainą została zawarta w 2012 roku, czyli jeszcze za czasów koalicji PO-PSL, natomiast umowa z Białorusią weszła w życie w roku ubiegłym. – Na mocy tych przepisów istnieje możliwość uznawania okresów ubezpieczenia w drugim państwie, dzięki temu okres pracy w Ukrainie czy Białorusi zalicza się do polskiej emerytury i na odwrót – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.

Emerytura minimalna dla Ukraińców. Wystarczy jedna składka

To oznacza, że wystarczy jedna składka, by obywatel Ukrainy bądź Białorusi mógł dostać polską emeryturę minimalną. Świadczenia – jak zauważa gazeta – stały się polem do nadużyć. W internecie krążą porady dla Ukraińców, jak szybko uzyskać, praktycznie po tygodniu pracy w naszym kraju, polską emeryturę minimalną.

– Nie ma minimalnego okresu – wystarczy „jedna składka”. Zatem jeśli ktoś pracował w Polsce i w Ukrainie, może otrzymywać dwie emerytury lub renty – od ZUS oraz z ukraińskiej instytucji ubezpieczeniowej. Musi jednak spełnić warunki do przyznania tych świadczeń, które są określone w przepisach obowiązujących w Polsce oraz w Ukrainie. W Polsce przepisy są liberalne i po jednej składce wypłacane są świadczenia – wyjaśnia dr Kolek.

Przepisy są liberalne z uwagi na fakt, że system emerytalny nie określa minimalnego stażu ubezpieczeniowego, więc wypłata jednej składki wystarcza, aby otrzymać świadczenie (wcześniej wymagano posiadania co najmniej jednego roku ubezpieczenia w naszym kraju).

W praktyce – jak pisze dziennik – wygląda to tak, że Białorusin czy Ukrainiec, który pracował u siebie, ale przyjechał do Polski i jest w wieku emerytalnym (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn), może liczyć na to, że polski ZUS dopłaci różnicę z jego emerytury do emerytury minimalnej w Polsce. Różnica jest znaczna, gdyż w 2021 roku minimalna emerytura w Ukrainie wynosiła zaledwie 1854 hrywny, a więc 283 zł, podczas gdy w Polsce 1588,44 zł brutto.

Dopłaty otrzymało ponad 1200 Ukraińców

Z danych, które przytacza "Rzeczpospolita" wynika, że w 2017 roku dopłaty z ZUS do emerytury lub renty otrzymywało 263 Ukraińców, podczas gdy w zeszłym roku było to 1205 osób. Na przestrzeni ostatnich siedmiu lat liczba obywateli tego kraju, ubezpieczonych w ZUS wzrosła siedmiokrotnie – z ponad 101 tys. osób do 746 tys. w 2022 roku. Jeszcze większy wzrost dotyczył obywateli Białorusi – z 9 tys. do ponad 108 tys. w ubiegłym roku.

Czytaj też:
Są branże, w których nawet więcej niż co dziesiąty pracownik jest cudzoziemcem
Czytaj też:
Dwa grosze emerytury. Takich świadczeń będzie coraz więcej

Źródło: Rzeczpospolita