Lato to zły czas dla rubla. Najsłabszy kurs od wybuchu wojny

Lato to zły czas dla rubla. Najsłabszy kurs od wybuchu wojny

Rubel
Rubel Źródło: Pixabay
W poniedziałek rubel osiągnął najniższy poziom od marca 2022 roku. Ostatnie tygodnie to systematyczny spadek wartości, na który mógł mieć wpływ m.in. atak dronów na wieżowiec w dzielnicy biznesowej Moskwy, w którym mieszczą się trzy ministerstwa.

Na koniec lipca 2013 roku jeden rubel stanowił równoważność 0,099 zł. W 2015 roku spadł do 0,052 zł, a w lipcu 2020 roku nieco się umocnił – do 0,062 zł. 25 stycznia 2022 roku, na miesiąc przed wybuchem wojny, wart był 0,051 zł, a miesiąc po ataku na Ukrainę – 0,043 zł.

Kurs rubla pogłębia spadek

„Rzeczpospolita” informuje, że w poniedziałek rano kurs rubla pogłębił swój spadek w stosunku do zachodnich walut: dolar po raz pierwszy od marca ub. r. kosztuje 97,02 rubli, euro jest po 106,25 rubli, juan powyżej 13,4 rubla ale stracił 13 kopiejek. To dane z rosyjskiej giełdy.

Tak słabego rubla nie było od marca 2022 r., kiedy to Rosja napadła na Ukrainę.

Analityk finansowy BitRiver Władysław Antonow prognozuje, że spodziewana na najbliższym posiedzeniu rady Banku Rosji podwyżka kluczowej stopy procentowej może stanowić pośrednie wsparcie dla rubla i skierować dolara w kierunku celu 90 rubli.

Dlaczego rubel traci na wartości

Opisując kilka dni temu spadek notowań rosyjskiej waluty, Reuters wskazał trzy powody, które mogą za tym stać:

  • Wieżowiec, w którym mieszczą się trzy rosyjskie ministerstwa, został na początku sierpnia po raz drugi w ciągu trzech dni uderzony przez drona, co zmusiło firmy do zastanowienia się nad bezpieczeństwem swoich pracowników
  • Cena ropy Brent, globalnego punktu odniesienia dla głównego rosyjskiego eksportu, spadła o 2 proc. do 83 dol. za baryłkę.
  • Rublowi zaszkodziła również niepewność rynku co do tego, czy Ministerstwo Finansów będzie w tym miesiącu kontynuować sprzedaż walut obcych, aby pokryć braki w rosyjskich dochodach z eksportu energii, czy też przestawi się na zakupy.

Czytaj też:
Rosja ma, czego chciała: rozdaje karty na rynku zbóż. Ukraińscy rolnicy ograniczają zasiewy
Czytaj też:
Grupa Wagnera zagraża nie tylko Polsce. „Dużo bardziej liczna niż armia litewska”

Źródło: Wprost / Rzeczpospolita / Reuters