Glapiński o „ogłupionych ludziach” i sprzedajnych mediach z zachodnim kapitałem. Ekonomiści nie kryją emocji

Glapiński o „ogłupionych ludziach” i sprzedajnych mediach z zachodnim kapitałem. Ekonomiści nie kryją emocji

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło:Flickr / -
Wyjątkowo dużo miejsca na czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński poświecił dziennikarzom gospodarczym i ekonomistom, którzy koncentrują się na błędach kierowanej przez niego instytucji oraz RPP zamiast chwalić ich działania i tym samym „psują Polakom radość ze spadającej inflacji”. Nikogo nie wywołał pod nazwiskiem, ale sami zainteresowani nie kryją zdziwienia taką retoryką.

Dużą część czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński poświęcił tyradzie na temat nierzetelnych ekonomistów, nierzadko, jak to określił, „zatrudnionych” w różnych mediach, którzy zamiast cieszyć się ze spadającej inflacji i tego, że dzięki obniżaniu stóp procentowych raty kredytów będą niższe, piętnują działania NBP i Rady Polityki Pieniężnej. Dostało się też mediom, które prezes nazywa nieobiektywnymi, sprzedającymi kłamstwa i manipulacje.

Glapiński o „ogłupionych ludziach”

Dopiero po kilkukrotnym nawiązywaniu do tego tematu i powtarzaniu, że media „zepsuły radość” ze spadającej inflacji, prezes Glapiński przeszedł do meritum, czyli przedstawił powody, jakie zadecydowały o tym, że RPP obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych.

Powiedział, że od 51 lat prowadzi wykłady.

– Tak ogłupionych młodych ludzi nie spotkałem – powiedział mając na myśli, że studenci wierzą mediom, które, w jego opinii, przekłamują rzeczywistość i nie chwalą działań NBP, ale doszukują się w publikowanych danych drugiego dna. Na przykład piszą o tym, że zbyt gwałtowne obniżanie stóp procentowych spowodowało ogromne osłabienie złotego. Do dziś pozycja naszej waluty nie odbudowała się po tym, jak we wrześniu RPP zaskoczyła rynek obniżką o 75 punktów bazowych.

Ekonomiści komentują słowa Glapińskiego

Wywołani do tablicy dziennikarze i ekonomiści w mediach społecznościowych dzielili się swoimi ocenami wystąpienia.

„Prezes NBP Adam Glapiński już od 30 minut obraża ekonomistów i media. Powiedział, że media w rękach kapitału zagranicznego, w tym, to. Powiedział, że to, co robią: 'To jest świństwo. To jest zdrada Polski'” – napisała na gorąco ekonomistka Alicja Defratyka. W kolejnym wpisie zastanawiała się, czy ekonomiści nie powinni Glapińskiego pozwać za zniesławienie.

twitter

„To słowa, które padły w naszą stronę: – cały czas kłamią – kierowani ideologią – chorzy umysłowo – zaczadzeni – antypatriotyczni – nie są patriotami nawet w ćwierci – z umysłem mają coś nie tak – może mają problemy z mężem / żoną – tak ogłupionych ludzi, to jeszcze nie widziałem” – napisała Defratyka.

Piotr Sobolewski, starszy analityk ds. sektora finansowego Polityki INSIGHT, dodał: „Glapiński do dziennikarzy: 'Kłamcie, ale trochę. Inflacja spadła, czy to się Wam podoba, czy nie. Przykro mi, że przed wyborami. NIE MIELIŚMY NA TO WPŁYWU'. Też NBP: 'DZIĘKI NBP, PL jest na dobrej drodze – od 4 msc ceny prawie się nie zmieniły'. Czy to jest 'kłamanie, ale trochę'?;)”. Dr Sławomir Dudek napisał z kolei, że „Glapiński przyznał, że 'Inflacja spadła, czy to się Wam podoba, czy nie. Przykro mi, że przed wyborami. NIE MIELIŚMY NA TO WPŁYWU' Czyli na banerze kłamał 'DZIĘKI NBP, Polska jest na dobrej drodze – od 4 mcy ceny prawie się nie zmieniły!”.

twitterCzytaj też:
Były członek RPP o obniżce stóp procentowych: kredytobiorcy się cieszą, ale tracą
Czytaj też:
RPP ponownie obniżyła stopy. Ekonomista ostrzega przed poważnymi konsekwencjami

Opracowała:
Źródło: Wprost