Brytyjski rząd bierze się za zasiłki. Bezrobotni nie będą mieli wyboru

Brytyjski rząd bierze się za zasiłki. Bezrobotni nie będą mieli wyboru

Rishi Sunak
Rishi Sunak Źródło:PAP/EPA / Chris J. Ratcliffe / POOL
W środę rząd Wielkiej Brytanii przedstawi nowe wytyczne dotyczące osób bezrobotnych i biernych zawodowo. Osoby, które nie podejmą wysiłków w celu znalezienia pracy mają zostać wyrzucone z systemu opieki społecznej po sześciu miesiącach.

Jutro brytyjski rząd ogłosi rewolucyjne zmiany w systemie opieki społecznej. Kanclerz skarbu Jeremy Hunt – jak podaje Money.pl – przedstawi nowe wytyczne dotyczące osób bezrobotnych oraz biernych zawodowo, czyli takich, które nie pracują i nie uczą się, ale pobierają różnego rodzaju zasiłki.

Rewolucja w Wielkiej Brytanii. W jakiej sytuacji utrata zasiłku?

Z danych brytyjskiego urzędu statystycznego wynika, że we wrześniu bezrobocie w Wielkiej Brytanii wyniosło 4,2 proc., co przekładało się na 1,4 mln bezrobotnych. Z kolei osób biernych zawodowo, czyli takich, które są poza rynkiem pracy, ale są w wieku produkcyjnym (16-64 lata) i żyją na koszt podatników, jest 8,73 miliona. Warto podkreślić, że 2,6 mln osób z tej grupy jest w takiej sytuacji z powodu długotrwałego złego stanu zdrowia, co jest najwyższą liczbą w historii Wielkiej Brytanii.

Kanclerz skarbu podkreśla, że nie może być tak, by ci, którzy pracują, utrzymywali zdrowe i pełnosprawne osoby w wieku produkcyjnym.

– Osoby, które ubiegają się o świadczenia finansowane przez podatników, nie podejmując przy tym żadnych wysiłków w celu znalezienia pracy, zostaną wyrzucone z systemu już po sześciu miesiącach – powiedział Hunt.

Osoba, które nie przyjmie oferty z urzędu pracy, która jest zgodna z jej kwalifikacjami, będzie musiała liczyć się z utratą zasiłków socjalnych oraz przywilejów, jak np. bezpłatna opieka stomatologiczna, bezpłatne leki, zniżki na przejazdy komunikacją publiczną oraz dopłat do ogrzewania czy energii. Restrykcje te nie będą dotyczyć osób niezdolnych do pracy z powodu ciężkiej choroby lub inwalidztwa oraz opiekunów dzieci.

Rządzącej Partii Konserwatywnej zależy na przywróceniu osób zdolnych do pracy na rynek pracy, który po brexicie ma duże niedobory kadrowe. Szacuje się, że jest ok. milion wakatów do obsadzenia. Z drugiej strony brytyjski budżet obciążony jest wydatkami socjalnymi, które wzrosły na Wyspach zwłaszcza w okresie pandemii, gdy pomoc socjalna obywatelom udzielana była najhojniej.

Czytaj też:
Inflacja w Wielkiej Brytanii najniższa od dwóch lat
Czytaj też:
Sensacja w Wielkiej Brytanii. David Cameron wrócił do rządu