– Jesteśmy maksymalnie uzależnieni od pomocy zagranicznej, zależność ta mierzona jest w wysokości 41 miliardów dolarów na przyszły rok – powiedział w piątek podczas briefingu prasowego minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko, cytowany przez serwis Suspilne.
Na czyje wsparcie liczy Ukraina?
– Obejmuje ona pomoc w ramach programu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, oczekujemy pomocy z Unii Europejskiej, aktywnie trwają negocjacje w sprawie uruchomienia czteroletniego programu dla Ukrainy. Liczymy także na pomoc ze strony USA – dodał.
Marczenko wyraził nadzieję, że rząd do końca tego roku zatwierdzi Strategię Dochodu Narodowego na lata 2024-2030 i możliwe będzie rozpoczęcie realizacji dokumentu w przyszłym roku. Zakłada ona m.in. wzrost dochodów budżetowych dzięki programowi współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i wzmocnienie organów podatkowych i celnych.
Zełenski: Bez wsparcia Zachodu będzie bardzo ciężko
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w jednym z niedawnych wystąpień przyznał, że Ukraina będzie miała bardzo ciężko bez dalszego wsparcia ze strony zachodnich sojuszników.
– Ważnym zagadnieniem jest finansowe wsparcie dla naszych opłat socjalnych. Powiem wam szczerze: to będzie bardzo trudne bez pomocy. Ponieważ wszystkie zarabiane przez Ukrainę pieniądze przeznaczamy na wojsko – oświadczył Wołodymyr Zełenski. – Jeśli nie pomożecie nam ze wsparciem socjalnym, będzie to bardzo ciężkie. Stanie się konieczna albo redukcja wsparcia dla armii: wynagrodzenia żołnierzy, albo rezygnacja z pomocy socjalnej – dodał.
Zełenski podkreślił, że w obu tych wypadkach dojdzie do kryzysu. – Czy wpłynie on na przebieg wojny? Tak. Czy zatrzyma nasze zmagania? Nie – podkreślił prezydent Ukrainy.
24 listopada minął 21 miesiąc od rozpoczęcia wojny na Ukrainie.
Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski o mobilizacji w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Domaga się kompleksowego raportuCzytaj też:
Zmasowany atak dronów na Ukrainę. „W Kijowie słychać głośne wybuchy”