Powołany 27 listopada przez prezydenta Andrzeja Dudę rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskał 11 grudnia wotum zaufania, tym samym przestał istnieć. Ustępującym, dwutygodniowym ministrom zgodnie z prawem należą się jednak odprawy. Na takie kwoty niektórzy Polacy muszą pracować ponad cztery miesiące.
Odprawy dla ministrów Morawieckiego
Zgodnie z prawem ministrowie, którzy sprawowali swoją funkcję krócej niż trzy miesiące, mogą liczyć na odprawę w wysokości jednej pensji. Wynagrodzenie konstytucyjnego ministra ustawowo wynosi 14 029 zł. Otrzymają oni jednak także dodatki funkcyjne. Łącznie mogą liczyć na przelew w wysokości 17 187 zł. Przypomnijmy, że minimalne wynagrodzenie krajowe, czyli kwota, którą zarabia wielu Polaków, to 3 600 zł (za pracę cały miesiąc).
W nieco innej sytuacji są ministrowie, którzy sprawują jednocześnie funkcję posła na Sejm, czyli Dominika Chorosińska, Andrzej Kosztowniak, Krzysztof Szczucki, Paweł Szefernaker, Anna Gembicka, Marcin Warchoł i Jacek Ozdoba. Jako że uposażenie poselskie wynosi 12 826 zł, odprawy, które otrzymają będą różnicą między pensją ministra, a wynagrodzeniem posła. Na ich konta trafi więc po 4961 złotych.
Troje ministrów z większymi odprawami
Jest jednak trójka ministrów, którzy przeszli z poprzedniego rządu Mateusza Morawieckiego. Mariusz Błaszczak, Szymon Szynkowski vel Sęk i Marlena Maląg (dwójka w nowych ministerstwach) sprawują swoją funkcję o wiele dłużej niż trzy miesiące. W takim przypadku ustawa przewiduje, że ich odprawy wyniosą aż 53 tys. zł.
Minister sprawiedliwości Marcin Warchoł przyznał w rozmowie z reporterem WP Patrykiem Michalskim, że „pytał już o tę sprawę” w resorcie. — Dostałem informację z ministerstwa, że nie będzie żadnych odpraw — stwierdził.
Sondowany w tej sprawie szef resortu edukacji i nauki Krzysztof Szczucki powiedział, że „w przypadku posła odprawa wynosi różnicę między uposażeniem poselskim a wynagrodzeniem ministra”. — Jak ją dostanę, to bardzo poważnie rozważam jej oddanie na cel charytatywny. Właśnie tej różnicy, będącej tą odprawą — podkreślił w rozmowie z reportem WP.
Czytaj też:
Koniec misji Morawieckiego. Trzeci rząd PiS przeszedł do historiiCzytaj też:
Do Polski popłyną pieniądze z KPO? Sejmowa większość ma sondować KE