W pierwszym półroczu liczba tego roku spadła liczba kradzieży w sklepach. Z danych Komendy Głównej Policji (KGP), które podaje „Rzeczpospolita" wynika że w okresie styczeń – czerwiec br. odnotowano 17,1 tys. tego rodzaju przestępstw, co oznacza spadek 28,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2024 roku stwierdzono 125,7 tys. wykroczeń kradzieży w sklepach. W tym wypadku również mamy do czynienia ze spadkiem w stosunku do zeszłego roku (o 12,4 proc.).
Powyższe dane mogą pozytywnie zaskakiwać, gdyż jeszcze niedawno spodziewano się, że rosnący trend będzie wzrastał, czemu sprzyjać miały zmiany w prawie, zmiany dla sklepowych złodziejów dość korzystne.
Przypomnijmy, że w październiku 2023 roku nastąpiły zmiany w Kodeksie karnym, przewidujące m.in. zwiększenie kwoty – z 500 zł do 800 zł – od której kradzież przestaje być wykroczeniem, a staje się przestępstwem.
– Wejście w życie z dniem 1 października 2023 r. istotnej zmiany w granicy wartości skradzionego mienia, która wskazuje nam, czy doszło do popełnienia wykroczenia czy też przestępstwa z 500 zł na 800 zł, powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie w przestępstwach stwierdzonych w I półroczu 2024 w porównaniu z I półroczem roku 2023 – komentuje cytowany przez gazetę Robert Wodejko, ekspert ds. bezpieczeństwa, wykładowca akademicki, Uniwersytet Dolnośląski DSW we Wrocławiu.
– Dopiero kolejne lata pozwolą na zweryfikowanie, czy w tym samym porządku prawnym odnotowaliśmy spadek tej kategorii przestępstw, jak i jakie były inne przesłanki takiego spadku lub wzrostu. Uważam, że takie zmiany wartości progu kwoty decydującego co do trybu postępowania przez uprawnione organy są konieczne – dodaje.
Skąd znaczący spadek kradzieży w sklepach?
Co mogło przyczynić się do spadku kradzieży? Eksperci wskazują głównie na hamującą inflację. – Spadek jest przede wszystkim konsekwencją mniejszej inflacji. Tyle tylko, że w mojej ocenie za przestępstwami głównie stały zorganizowane grupy. I to mnie trochę dziwi, bo z reguły tego typu osoby nie za bardzo patrzą na wahania inflacji lub innych podobnych czynników. Po prostu to robią, bo z tego uczynili sobie stale źródło dochodu – mówi Robert Biegaj, ekspert z Grupy Offerista.
Biegaj wskazuje, że może dojść do odwrócenia tendencji, jeśli ceny w sklepach ponownie zaczną rosnąć.
Czytaj też:
Inflacja sprzyja złodziejom. W 2023 roku policja interweniowała w sklepach ponad 40 tys. razyCzytaj też:
Przebrany za kobietę okradał sklep. Nagranie pokazano w sieci