W trzecim kwartale przychody i zyski firm nadal szybko wzrastały. Z analiz Narodowego Banku Polskiego wynika, że wzrastały też inwestycje. „Sytuacja przedsiębiorstw pozostawała dobra mimo zaobserwowanego spadku wyniku finansowego” można przeczytać w raporcie analityków banku centralnego.
Z danych NBP wynika, że nadal wyraźnie rosły przychody i zyski firm z ich podstawowej działalności. Te pierwsze wzrosły o 12,4 proc. w porównaniu z trzecim kwartałem zeszłego roku, a drugie ? o 11,7 proc.
'Po raz kolejny powiększył się odsetek przedsiębiorstw wykazujących zysk. Tak jak poprzednio, w lepszej kondycji znajdowali się eksporterzy oraz duże przedsiębiorstwa. Generalnie lepsza jest sytuacja przemysłu, handlu i transportu, nieco gorsza budownictwa i usług (innych niż handlowe i transportowe). Popyt na usługi był nieco niższy niż w pierwszej połowie tego roku' ? piszą analitycy Instytutu Ekonomicznego NBP.
Zwracają, co prawda, uwagę na spadek wyniku finansowego (zysków) w porównaniu z drugim kwartałem tego roku, który jednak ? co od razu wyjaśniają ? dla przedsiębiorstw był pod tym względem rekordowy. Ich zdaniem, spadek ten wynika zresztą przede wszystkim z mocnego osłabienia złotego, do jakiego doszło po wakacjach oraz z niższych wpływów z dywidend.
Z raportu wynika, że nadal rosły inwestycje. I dotyczy to zarówno dużych, jak i małych firm. W trzecim kwartale inwestycje były wyższe o 15,6 proc. niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Przedsiębiorstwa inwestowały głównie w maszyny i urządzenia. NBP zwraca jednak uwagę, że skala tych inwestycji wciąż pozostaje niższa niż przed wybuchem kryzysu w 2008 r.
I w końcu ? informacja o wzroście kredytów. W trzecim kwartale zadłużenie przedsiębiorstw wzrosło o 7,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku. 'Niespełna 64 proc. firm korzysta z kredytu bankowego, a udział zobowiązań wobec banków pozostaje na dość niskim poziomie. Stanowią one ok. jednej piątej zobowiązań przedsiębiorstw ogółem' ? zwraca jednak uwagę NBP.
Analitycy już od jakiegoś czasu zwracają uwagę, że choć wyniki polskich przedsiębiorstw cały czas są dobre, to jednak w znacznym stopniu od koniunktury w innych krajach europejskich zależy to, czy pozostaną dobre także w kolejnych miesiącach. W UE oczekiwane jest jednak wyraźne spowolnienie.
? Ale to może być dla polskich firm także pewna szansa ? uważa niezależny analityk ekonomiczny Marek Zuber. ? Podobnie jak podczas pierwszej fazy kryzysu może się okazać, że polskie firmy zrekompensują sobie ewentualne spadki koniunktury wyższym zapotrzebowaniem zza granicy na ich towary, które są tańsze od lokalnych, a równie dobre.
Całość raportu dostępna TUTAJ
'Po raz kolejny powiększył się odsetek przedsiębiorstw wykazujących zysk. Tak jak poprzednio, w lepszej kondycji znajdowali się eksporterzy oraz duże przedsiębiorstwa. Generalnie lepsza jest sytuacja przemysłu, handlu i transportu, nieco gorsza budownictwa i usług (innych niż handlowe i transportowe). Popyt na usługi był nieco niższy niż w pierwszej połowie tego roku' ? piszą analitycy Instytutu Ekonomicznego NBP.
Zwracają, co prawda, uwagę na spadek wyniku finansowego (zysków) w porównaniu z drugim kwartałem tego roku, który jednak ? co od razu wyjaśniają ? dla przedsiębiorstw był pod tym względem rekordowy. Ich zdaniem, spadek ten wynika zresztą przede wszystkim z mocnego osłabienia złotego, do jakiego doszło po wakacjach oraz z niższych wpływów z dywidend.
Z raportu wynika, że nadal rosły inwestycje. I dotyczy to zarówno dużych, jak i małych firm. W trzecim kwartale inwestycje były wyższe o 15,6 proc. niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Przedsiębiorstwa inwestowały głównie w maszyny i urządzenia. NBP zwraca jednak uwagę, że skala tych inwestycji wciąż pozostaje niższa niż przed wybuchem kryzysu w 2008 r.
I w końcu ? informacja o wzroście kredytów. W trzecim kwartale zadłużenie przedsiębiorstw wzrosło o 7,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku. 'Niespełna 64 proc. firm korzysta z kredytu bankowego, a udział zobowiązań wobec banków pozostaje na dość niskim poziomie. Stanowią one ok. jednej piątej zobowiązań przedsiębiorstw ogółem' ? zwraca jednak uwagę NBP.
Analitycy już od jakiegoś czasu zwracają uwagę, że choć wyniki polskich przedsiębiorstw cały czas są dobre, to jednak w znacznym stopniu od koniunktury w innych krajach europejskich zależy to, czy pozostaną dobre także w kolejnych miesiącach. W UE oczekiwane jest jednak wyraźne spowolnienie.
? Ale to może być dla polskich firm także pewna szansa ? uważa niezależny analityk ekonomiczny Marek Zuber. ? Podobnie jak podczas pierwszej fazy kryzysu może się okazać, że polskie firmy zrekompensują sobie ewentualne spadki koniunktury wyższym zapotrzebowaniem zza granicy na ich towary, które są tańsze od lokalnych, a równie dobre.
Całość raportu dostępna TUTAJ