Rosja nie skorzysta ze swoich rezerw. Kurs rubla na historycznie niskim poziomie, moskiewska giełda ruszy z opóźnieniem

Rosja nie skorzysta ze swoich rezerw. Kurs rubla na historycznie niskim poziomie, moskiewska giełda ruszy z opóźnieniem

Rubel (fot.dmitrydesigner/ Fotolia.pl)
Rubel (fot.dmitrydesigner/ Fotolia.pl) 
W poniedziałek nad ranem zaczęły obowiązywać unijne sankcje przeciwko rosyjskiemu bankowi centralnemu, zakazujące transakcji z nim i zamrażające jego aktywa. Od teraz Rosja ma do dyspozycji jedynie oszczędności w tanim jak nigdy rublu, złocie i kryptowalutach.

Reuters informuje, że handel na moskiewskiej giełdzie rozpocznie się o godzinie 10 lokalnego czasu, trzy godziny później niż zwykle. To z powodu krachu rubla: w ciągu ostatnich godzin, od czasu otwarcia rynków, stracił już ponad 40 proc. swojej wartości w stosunku do dolara.

Sankcje. Kurs rubla spadł w wyniku nowych sankcji

Przed ogłoszeniem ostatnich sankcji nałożonych przez Zachód na rosyjski bank centralny cena jednego dolara wynosiła 83 ruble, teraz za dolara trzeba zapłacić prawie 180 rubli. Z czego wynika załamanie?

W poniedziałek nad ranem zaczęły obowiązywać unijne sankcje przeciwko rosyjskiemu bankowi centralnemu, zakazujące transakcji z nim i zamrażające jego aktywa. Zostały opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE. To potężny cios dla rosyjskiej gospodarki, gdyż połowa skrupulatnie zbieranych przez Rosję rezerw jest w euro i dolarach amerykańskich. Sankcje wobec banku centralnego utrudnią mu obronę słabnącej waluty, gdyż nie będzie mógł wykorzystywać zamrożonej części rezerw dla stabilizacji kursu.

W wyniku zamrożenia aktywów bank centralny nie będzie mógł sprzedać dolarów i euro na rynku, aby umocnić rubla. Zamrożenie aktywów jest naprawdę potężnym ciosem, który w skutkach może okazać się porównywalny z wykluczenia Rosji z systemu SWIFT. Rosjanie nie będą mogli spieniężyć aktywów w „twardej walucie”, a więc de facto zgromadzone w nich rezerwy nie będą dla nich istniały. Do dyspozycji będą mieć tylko swoją słabą walutę, za którą z każdym dniem można kupić coraz mniej, złoto i kryptowaluty.

Wojciech Stępień, ekonomista BNP Paribas przewiduje, że zamrożenie aktywów rosyjskiego banku centralnego będzie efektywne. „Celem jest wywołanie natychmiastowego kryzysu finansowego. Zacznie się jutro. Przecena rubla będzie się tylko pogłębiać, jeśli Rosja będzie kontynuowała wojnę i ryzyko zamrożenia aktywów będzie się zwiększać” – napisał na Twitterze.

Czytaj też:
Rosyjska giełda na dnie. Kurs rubla rekordowo słaby, a rezerwy topnieją