Giełda w Moskwie pozostaje zamknięta

Giełda w Moskwie pozostaje zamknięta

Moskiewska giełda ukarana na wniosek Polski
Moskiewska giełda ukarana na wniosek PolskiŹródło:Shutterstock
Rosyjski Bank Centralny poinformował, że giełda w Moskwie nie wznowi handlu.

To już piąty dzień bez handlu na giełdzie w Moskwie. Rosyjski Bank Centralny poinformował, że parkiet nie wznowi notować także dziś. Możliwość handlu jest tam zablokowana od poniedziałku 28 lutego.

Z informacji przekazanych przez Rosyjski Bank Centralny wynika również, że notowania nie zostaną wznowione do środy 9 marca. W ten sposób władze Rosji starają się powstrzymać masowy odpływ środków z moskiewskiego parkietu, a także ratować kurs rubla.

Rosyjski Bank Centralny zwodzi inwestorów

Kolejne informacje dotyczące giełdy krążą od zeszłego poniedziałku. Władze Centralnego Banku Rosji zwodzą inwestorów od początku tygodnia. Instytucja niemal codziennie informowała o tym, że decyzja o możliwym wznowieniu handlu zostanie podana kolejnego dnia. Kolejne komunikaty były jednak niemal identyczne i odwlekały decyzję o kolejne godziny.

Strach przed otwarciem giełdy spowodowany jest przewidywanym, momentalnym odpływem kapitału z rynku. Skala sankcji, które zostały nałożone na Rosję, a w tym odcięcie jej od międzynarodowego systemu transakcji SWIFT, sprawiło, że inwestorzy indywidualni, instytucjonalni i firmy, uciekają z Rosji.

To jednak nie ostatnie słowo Zachodu. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska jest gotowa na odcięcie się od importu rosyjskiego węgla. Przypomniał jednak, że aby wprowadzić embargo, potrzebuje zgody Komisji Europejskiej. Przyznał też, że w sprawie zakupu węgla rozmawiał już wstępnie z premierem Australii. Także Orlen porozumiał się dziś w sprawie dodatkowych dostaw ropy naftowej od Saudi Aramco. Widać, że Polska już teraz stara się zabezpieczać dostawy surowców z alternatywnych kierunków.

Czytaj też:
Rosja blokuje Facebooka i Twittera. Nie ma też dostępu do części zachodnich mediów