Mocny debiut Żabki na GPW: akcje zyskują, inwestorzy się bogacą

Mocny debiut Żabki na GPW: akcje zyskują, inwestorzy się bogacą

Żabka
Żabka Źródło: Shutterstock
Debiut Żabki na GPW pozostaje jednym z najbardziej obserwowanych wydarzeń tego roku na warszawskiej giełdzie, a dalsze losy spółki będą uważnie śledzone zarówno przez inwestorów, jak i analityków rynku.

Grupa Żabka oficjalnie zadebiutowała na warszawskiej giełdzie, przyciągając duże zainteresowanie inwestorów i stając się jednym z najważniejszych wydarzeń na rynku kapitałowym od czasu debiutu Allegro w 2020 roku. Start notowań nastąpił o godzinie 9:00 przy cenie 21,5 zł za akcję, jednak szybko odnotowano wzrost wartości – na otwarciu akcje podrożały o 7%, osiągając nawet 9% wyższą wycenę od ceny emisyjnej.

Mimo mocnego początku, sytuacja na rynku zmieniała się dynamicznie. Już w pierwszej godzinie notowań kurs akcji zbliżył się do ceny emisyjnej, a po godzinie 10:00 ustabilizował się na poziomie 22 zł, co oznacza wzrost o 2,5%.

Największe IPO od lat

Żabka sprzedała podczas debiutu aż 345 milionów akcji, co przy cenie 21,5 zł za sztukę dało łączną wartość ponad 7,4 miliarda złotych. Choć na otwarciu akcje zyskały, ich szybka korekta pokazała, że inwestorzy będą musieli uważnie obserwować dalsze losy spółki. Niezwykłym aspektem tego IPO jest fakt, że żadne środki z emisji nie trafiły bezpośrednio do spółki – całość zasiliła dotychczasowych akcjonariuszy sprzedających swoje udziały.

Inwestorzy indywidualni wykazali ogromne zainteresowanie akcjami Żabki, jednak ze względu na ograniczoną ich liczbę, zostali objęci redukcją przekraczającą 90%. Oznacza to, że mogli zakupić tylko niewielką część akcji, o które się ubiegali. Analitycy zwracają uwagę, że mimo to początek notowań wskazuje na duży obrót – w pierwszych godzinach sprzedano około 10% wszystkich dopuszczonych do obrotu akcji.

Opinie analityków

Grzegorz Dróżdż z Conotoxia Ltd. ocenił, że giełdowy debiut Żabki nie spełnił początkowych oczekiwań, a już na starcie pojawiły się sygnały ostrzegawcze, takie jak wysoki wolumen sprzedaży. Kurs otwarcia wynosił 23 zł, co oznaczało wzrost o prawie 7%, ale po kilkunastu minutach cena wróciła do poziomu emisyjnego. Dla wielu inwestorów indywidualnych, którzy mogli zakupić tylko niewielką liczbę akcji, sytuacja okazała się mniej korzystna, gdyż redukcja mocno ograniczyła ich zyski.