Tylko do północy można złożyć PIT za 2022 rok. Rozliczenie czeka na każdego w serwisie Twój e-PIT. Można je skorygować, dodać nieuwzględnione ulgi, wskazać organizację, na rzecz której trafi 1,5 proc. podatku. Jeśli ktoś nie ma praw do żadnych ulgi do odpisów, nie musi podejmować żadnych działań – system zaakceptuje zeznanie, gdy upłynie termin do złożenia go.
Jak skorzystać z usługi Twój e-PIT?
Do usługi Twój e-PIT można się zalogować przez e-Urząd Skarbowy, do którego można się dostać z wykorzystaniem Profilu Zaufanego (PZ), e-Dowodu, poprzez bankowość elektroniczną lub aplikację mObywatel.
Automatyczne zaakceptowanie dotyczy PIT-37 i PIT-38, ale nie obejmuje PIT-36, PIT-36L ani PIT-28. Podatnik musi je sprawdzić oraz zaakceptować, a na koniec pobrać Urzędowe Poświadczenie Odbioru.
Nie brakuje osób, które wolą rozliczać się z wykorzystaniem formularzy papierowych. Można wypełnić zeznanie w systemie e-Deklaracje i je wydrukować albo bezpłatnie pobrać formularze z urzędu skarbowego. Takie papierowe zeznanie można złożyć bezpośrednio w urzędzie skarbowym albo wysłać pocztą – w obu przypadkach trzeba to zrobić do godziny 12 w nocy we wtorek 2 maja. O zachowaniu terminu decyduje data stempla pocztowego.
Co się stanie, jeśli nie zapłaciłeś podatku albo nie złożyłeś PIT?
Niezłożenie PIT w terminie (jeśli nie następuje automatyczne złożenie) albo brak zapłaty podatku, gdy z rozliczenia wynika niedopłata, to wykroczenie lub przestępstwo skarbowe. Zakwalifikowanie do odpowiedniej kategorii zależy od kwoty, czasu spóźnienia i wysokości niezapłaconego podatku. Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie – wymierzając wysokość kary organ podatkowy bierze pod uwagę sytuację materialną podatnika oraz to, czy brak zapłaty wynikł z chęci uniknięcia podatku czy jakichś rzeczywistych problemów.
„Aby uniknąć konsekwencji konieczne jest złożenie deklaracji tzw. „czynnego żalu”, czyli dobrowolne przyznanie się do naruszenia przepisów podatkowych. Warunkiem jest jednak przekazanie pisma oraz deklaracji PIT do urzędu skarbowego odpowiednio wcześnie, czyli zanim ten sam wezwie nas do złożenia zeznania rocznego” – czytamy w blogu firmy inFakt.
Jeśli podatnik nie złoży „czynnego żalu” odpowiednio szybko i urząd wcześniej sam zorientuje się o nieprawidłowościach, może zostać nałożona grzywna do 720 stawek dziennych (stawka dzienna liczona jest zwykle jako 1/30 miesięcznego wynagrodzenia). Każdy nieterminowy podatnik musi dodatkowo zapłacić odsetki od zaległości. Wynoszą one 12 proc. należnej kwoty. Dodatkowo podatnik taki traci wszystkie przywileje podatkowe i ulgi.
Czynny żal – na czym polega?
Jeśli podatnik zapomniał o swoim obowiązku, być może nie wszystko jeszcze stracone. Ważne, by uświadomił sobie swój błąd, zanim do naprawienia go wezwie skarbówka. Służy temu istniejąca od wielu lat w prawie podatkowym instytucja czynnego żalu. Oznacza ona pisemne przyznanie się podatnika do winy, czyli po prostu wyrażenie skruchy.
Pismo takie należy skierować do urzędu skarbowego właściwego miejscowo dla danego podatnika. Aby uniknąć odpowiedzialności, podatnik musi jednocześnie złożyć zaległe zeznanie roczne.
Samo „przeproszenie” to za mało i konieczne jest wykonanie zapomnianej czynności. Jeśli z rozliczenia wynika konieczność dopłaty podatku, należy go dopłacić wraz z odsetkami. Dopiero te trzy (lub dwa, jeśli nie ma o niedopłaty) czynności spowodują, że przeoczenie podatnika zostanie wybaczone.
Kluczowe jest jednak to, że czynny żal trzeba złożyć zanim organ skarbowy poinformuje podatnika o braku złożenia rozliczenia. To taka „premia” za spostrzegawczość i szybkość. Jeśli to skarbówka jako pierwsza upomni podatnika, na skruchę jest już za późno i pozostaje tylko płacić grzywnę.
Tryb składania czynnego żalu reguluje art. 16 § 1 kodeksu karnego skarbowego.
Czytaj też:
Sprzedajesz na Vinted albo OLX? Pamiętaj o nowym obowiązkuCzytaj też:
Polacy nie chcą pracować w soboty. Wakaty widać w usługach i handlu