KGHM Polska Miedź wraz z Grupą Lotos zamówiły z Chin sprzęt ochronny, który zostanie prawdopodobnie dostarczony do polskich szpitali. Transport będzie tak duży, że przyleci na pokładzie największego samolotu świata. AN-225 po raz ostatni był widziany w Polsce w 2005 roku, gdy lądował na lotnisku w Chorzowie. Wcześniej w 2003 roku pojawił się również w poznańskim porcie lotniczym Ławica. Będzie to więc dopiero trzecia wizyta tego giganta w Polsce. Jest to tak rzadkie, ponieważ istnieje tylko jeden taki samolot. Mimo planów firma Antonow nigdy nie zbudowała kolejnych.
„No cóż, trochę się już rozniosło. Na zlecenie rządu zorganizowaliśmy największy samolot świata wyładowany sprzętem zabezpieczającym, którego lądowanie planowane jest we wtorek 14. W jeden samolot wchodzi 10 dreamlinerów. Operacja trudna, ale nie takie rzeczy ze szwagrem w garażu” – napisał na Twitterze Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź.
W ładowni samolotu, którego lądowanie planowane jest na wtorek, znajdzie się ponad 17 mln maseczek ochronnych, milion rękawiczek, 250 tys. przyłbic i gogli, 80 tys. kombinezonów i osłony na obuwie.
Kolejny transport
To już kolejny transport sprzętu medycznego zamówionego przez polskie firmy i administrację publiczną. Wczoraj w Warszawie wylądował AN-124, czyli mniejszy brat giganta, którego spodziewamy się po świętach.
„Na Okęciu wylądował AN-124 Rusłan, który ma na pokładzie 6 milionów maseczek medycznych i 70 tysięcy kombinezonów ochronnych. Cały sprzęt jeszcze dzisiaj trafi do Agencji Rezerw Materiałowych” – napisano na profilu Kancelarii Premiera na Facebooku.
„I co najważniejsze: nie zwalniamy tempa. Krajowe wytwórnie działają na pełnych obrotach, a za kilka dni, tuż po Wielkanocy, do Polski dotrze największy transport ze wszystkich dotychczasowych” – zapowiedziała KPRM.
facebookCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Co z danymi z województwa mazowieckiego?
An-225 Mrija – największy samolot świata