Samolotem tylko w maseczce. Takie latanie potrwa latami

Samolotem tylko w maseczce. Takie latanie potrwa latami

Samoloty Lufthansy
Samoloty Lufthansy Źródło: Shutterstock / Tupungato
Obowiązek latania w maseczkach chcą wprowadzić niemieckie linie lotnicze. Za nimi pójdą zapewne przewoźnicy z innych krajów.

Plany niemieckich linii ogłosił „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Gazeta dotarła do projektu niemieckiej branży lotnictwa cywilnego, który jej przedstawiciele zamierzają pokazać rządowi i poprosić o nadanie mu mocy prawnej.

„Podczas boardingu, w samolocie na czas rejsu oraz przy wysiadaniu z samolotu należy pilnować, by każdy pasażer miał na sobie maskę ochronną. Pasażer ma obowiązek mieć własną maseczkę i ją nosić” – czytamy w projekcie upublicznionym przez niemiecki dziennik.

Cały projekt jest znacznie większy, ma więcej niż dwadzieścia punktów. Opracowały go linie lotnicze z Lufthansą na czele oraz przedstawiciele portów lotniczych. Z pasażerami przed wejściem na lotnisko przeprowadzany miałby być wywiad, mieliby deklarować, że nie są zarażeni koronawirusem oraz miałaby być mierzona temperatura.

Johan Lundgren z Easyjet proponował ostatnio, by w samolotach wolny pozostawał środkowy fotel w rzędach z trzema fotelami, a w tych z dwoma siedziała tylko jedna osoba. Projekt cytowany przez FAZ nie przewiduje takiego przepisu. Postuluje jednak zwiększenie liczby okienek na lotniskach i zmniejszenie o połowę liczby miejsc w autobusach dowożących do samolotów, by zachować dystans społeczny.

Według autorów ogólnokrajowego projektu ostrzejsze przepisy miałyby obowiązywać przez sześć tygodni od wprowadzenia ich w życie. Jednak w związku z zagrożeniem kolejną falą pandemii te nowe przepisy mogłyby obowiązywać nawet rok lub więcej.

Czytaj też:
Boeing wraca do produkcji samolotów, których nikt nie potrzebuje
Czytaj też:
Największy samolot transportowy przyleciał do Warszawy. Tak wyglądało lądowanie