Jarosław Gowin w programie „Sedno sprawy” na antenie Radia Plus został zapytany, czy prezydent nie miał pretensji za wypowiedziane przez ministra słowa dotyczące „interwencji Andrzeja Dudy w sprawie stoków narciarskich".
Być może wypowiedziałem się niefortunnie, ale te zarzuty wobec prezydenta są całkowicie bezzasadne. Przedstawiłem prezydentowi wszystkie działania rządu związane z odmrażaniem części branż i utrzymaniem zamrożenia niektórych z nich – powiedział Jarosław Gowin.
– Prezydent jest na bieżąco konsultowany przez rząd jeżeli chodzi o wszystkie decyzje, a to, że zajmuje stanowisko w jednej czy drugiej sprawie, jest rzeczą zupełnie naturalną, wręcz pożądaną. Generalnie rzecz biorąc, prezydent jest zwolennikiem możliwie jak najszybszego odmrażania gospodarki. Uważam, że to bardzo słuszny kierunek – kontynuował minister rozwoju, pracy i technologii.
Dopytywany o to, co konkretnie we własnej wypowiedzi uważa za niefortunne, stwierdził: „Tylko to, że nie wspomniałem o tym szerokim kontekście rozmowy z prezydentem, nie przypuszczając, że opozycja tak małostkowo moje słowa zinterpretuje”.
Czytaj też:
Jak Gowin pogrążył prezydenta w sprawie otwarcia stoków. „To mąciciel, nie pierwszy raz tak robi”
Stoki narciarskie w dobie koronawirusa. Co powiedział Gowin o prezydencie?
Przypomnijmy – kilka dni temu Jarosław Gowin w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News poinformował o tym, że rozmawiał z prezydentem o sytuacji branży narciarskiej. – To prezydent Andrzej Duda do mnie zadzwonił i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, żebym wraz z branżą narciarską wypracował specjalne procedury sanitarne, co też się stało i umożliwiło otwarcie stoków – przekazał telewidzom Jarosław Gowin.
Czytaj też:
Wpadka Neumanna w rozmowie z Mazurkiem. Tarczyński: Cała PO to jedna wielka kompromitacja