W rządzie trwają prace nad rozwiązaniem, które pozwoli na przyspieszenie procesu szczepień. Chodzi o możliwość przeprowadzania ich także w niektórych miejscach pracy – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Szczepienie pracowników
Już niedługo Narodowy Program Szczepień wejdzie w etap dostarczania dawek dla osób w wieku produkcyjnym, czyli najbardziej licznej grupy Polaków. Aby usprawnić proces zwiększania odporności wśród społeczeństwa, rząd planuje nowe rozwiązanie. We wskazanym terminie na teren największych przedsiębiorstw mają trafić dostarczone przez rząd dawki preparatu, oraz wskazane wytyczne, według których ma się odbyć proces szczepienia pracowników.
Jak informuje „DGP”, całym procesem ma jednak zawiadywać pracodawca. To po jego stronie będzie leżała organizacja, zatrudnienie wykwalifikowanego personelu medycznego, lub zawarcie umowy z przychodnią, która podejmie się zaszczepienia pracowników. Po stronie rządu będzie tylko dostarczenie preparatu na miejsce.
Szczepienia także w aptekach
Jeszcze w tym tygodniu do Sejmu ma trafić także projekt nowelizacji ustawy Prawo Farmaceutyczne, która ma pozwolić na stworzenie punktów szczepień w aptekach. Chodzi o maksymalne skrócenie dystansu potencjalnych zainteresowanych do miejsc, gdzie mogą przyjąć preparat. Po opanowaniu pandemii koronawirusa to rozwiązanie ma być przydatne także dla osób, które sezonowo szczepią się np. przeciw grypie. W związku z tym pomysłem trwają już szkolenia dla zawodów innych, niż lekarze i pielęgniarki. Na kursy zgłosiło się już ponad 5 tys. farmaceutów, a ponad tysiąc już je zakończyło.
Czytaj też:
Rząd szykuje „szereg zmian organizacyjnych” w narodowym programie szczepień. Co wiadomo?