Na rynku brakuje pracowników ze wschodu. Zapotrzebowanie znacząco przekracza dostępność

Na rynku brakuje pracowników ze wschodu. Zapotrzebowanie znacząco przekracza dostępność

Pracownicy budowy
Pracownicy budowy Źródło:Pixabay
Polscy przedsiębiorcy narzekają na brak pracowników z Ukrainy. Zapotrzebowanie jest ponad dwukrotnie większe, niż dostępność chętnych. Agencje zatrudnienia przeżywają trudne chwile.

Odwrócenie trendów na polskim rynku pracy. Agencje zatrudnienia twierdzą, że jeszcze niedawno problemem było znalezienie firm, które chciałyby zatrudnić kolejnych pracowników ze wschodu. Dziś kłopotem jest znalezienie chętnych do pracy Ukraińców. Zapotrzebowanie jest ponad dwukrotnie wyższe, niż dostępność potencjalnych pracowników. Jeszcze gorzej może być w czwartym kwartale, gdy zapotrzebowanie na pracowników sezonowych jeszcze wzrośnie.

Agencje zatrudnienia zgodnie twierdzą, że braki pracowników należy liczyć w tysiącach. Jak twierdzą przedstawiciele kilku z nich, których przepytała „Rzeczpospolita”, byliby oni w stanie dostarczyć na rynek nawet 2,5 tys. pracowników więcej, gdyby tylko byli chętni. Firmy chcą zatrudniać.

Wbrew statystykom GUS

Braki na rynku pracy są jeszcze bardziej zadziwiające, gdy informacje agencji zatrudnienia porówna się z danymi dostarczanymi przez Główny Urząd Statystyczny i Urząd ds. Cudzoziemców. Według informacji tego drugiego obecnie w Polsce przebywa 513 tys. obcokrajowców z ważnym zezwoleniem na dłuższy pobyt. To o 10 tys. więcej, niż miesiąc wcześniej. Największą część tej grupy stanowią Ukraińcy. Aż 287 tys. to właśnie obywatele Ukrainy.

Według danych GUS, liczba cudzoziemców w Polsce wzrosła w czerwcu aż o ponad 30 proc. względem statystyk z analogicznego okresu przed rokiem. GUS wykazuje, że obecnie w Polsce na stałe przebywa aż 819 tys. obcokrajowców, z czego trzy czwarte to Ukraińcy.

Rozbieżność w statystykach tłumaczą właściciele agencji zatrudnienia. Ich zdaniem, część cudzoziemców, która formalnie przebywa w Polsce, tak naprawdę pracuje na czarno za naszą zachodnią granicą.

Czytaj też:
Bez doświadczenia i kwalifikacji? Przyuczą, byle tylko zapełnić wakaty. Problem na rynku pracy

Źródło: Rzeczpospolita