Tesla rośnie na giełdzie i pada ofiarą krytyki za otwarcie salonu w Chinach

Tesla rośnie na giełdzie i pada ofiarą krytyki za otwarcie salonu w Chinach

Tesla otworzyła 211-sty salon w Chinach
Tesla otworzyła 211-sty salon w ChinachŹródło:Shutterstock
Tesla zyskała 144 mld dolarów wartości rynkowej po rekordowym kwartale. Jednocześnie na firmę Elona Muska spadła krytyka za otwarcie salonu w chińskim regionie Xinjiang, w którym wg Human Right Watch dochodzi do łamania praw człowieka.

W ostatnim kwartale 2021 roku Tesla dostarczyła ponad 300 tysięcy samochodów, co było rekordowym kwartałem w historii firmy. Przełożyło się to na 14-procentowy wzrost wartości firmy na nowojorskiej giełdzie papierów wartościowych.

Rekordowy kwartał Tesli

Wcześniejszy rekord Tesli wyniósł 263 tys. dostarczonych samochodów, a analitycy oceniali, że ostatni kwartał 2021 może zakończyć się dla firmy dostawą 241 tys. egzemplarzy. W ciągu całego roku Tesla wyprodukowała i dostarczyła 936 tys. pojazdów, co było 87-procentowym wzrostem w porównaniu do 2020.

Jednocześnie prawię pół miliona pojazdów Tesla Model S i Model 3 zostało wezwanych na tzw. recall w związku z usterkami, które mogą okazać się niebezpieczne dla zdrowia i życia kierowców, pasażerów i innych użytkowników dróg.

Elon Musk nie może całkiem cieszyć się z rekordowego 2021 roku z kolejnego powodu. Otwarcie przez jego firmę salonu w chińskim regionie Xinjiang spotkało się z międzynarodową krytyką. Ma to związek z działaniami komunistycznej partii Chin przeciwko mieszkańcom regionu, głównie Ujgurom.

USA bojkotują Chiny

Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje przeciwko Chinom za łamanie praw człowieka w regionie Xinjinag. Amerykańscy producenci nie mogą m.in. współpracować z chińskimi dostawcami działającymi w regionie. Prezydent Joe Biden podpisał ustawę, która ma przeciwdziałać pracy przymusowej Ujgurów, a jego administracja planuje dyplomatyczny bojkot zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Czytaj też:
Elon Musk spełnił obietnicę. Sprzedał ponad 10 mln akcji Tesli i... ma ich więcej niż wcześniej

Opracował:
Źródło: The Guardian