Rosja legalizuje piractwo. Nie będzie kar za podróbki i nielegalne oprogramowanie

Rosja legalizuje piractwo. Nie będzie kar za podróbki i nielegalne oprogramowanie

Aplikacje
Aplikacje Źródło:Unsplash / William Hook
Administracja Władimira Putina na mocy specjalnego dekretu zalegalizowała łamanie praw patentowych i piractwo. Firmy będą mogły dowolnie korzystać z własności intelektualnej „wrogich państw”.

Sankcje gospodarcze coraz mocniej uderzają w Rosję i Białoruś. Unia Europejska, Stany Zjednoczone oraz inne kraje Zachodu ograniczają swoje relacje gospodarcze z agresorami. Głośno mówi się także o potrzebie odcięcia się od surowców energetycznych z Rosji. Kroki w tej sprawie podjęły już Stany Zjednoczone i Kanada. Polska zadeklarowała, że jest gotowa zrezygnować z rosyjskiego węgla, jeśli tylko dostanie zgodę Komisji Europejskiej.

Jednak w Rosjan uderzają także sankcje, które polegają na wycofywaniu się zagranicznych firm, a także ograniczaniu możliwości importu technologii z Zachodu.

Rosja legalizuje piractwo

Z rosyjskiego rynku wycofali się już giganci technologiczni. Rosjanie nie kupią produktów Apple, czy Microsoftu. Nie działają także usługi Google, Oracle, Netflixa, Amazona, nie da się płacić Google Pay i Apple Pay. Nie ma także możliwości kupowania aplikacji mobilnych, czy gier w popularnych serwisach typu Steam. Krótko mówiąc, Rosjanie zostali odcięci od zachodniej technologii i kultury. Mają na to jednak sposób.

Na mocy specjalnego dekretu podpisanego przez Władimira Putina, obywatele oraz firmy będą mogli korzystać z oprogramowania, czy technologii objętych patentami bez ryzyka, że zostaną za to ukarani. Dotyczy to także pobierania filmów, gier, czy programów. Dekret zezwala na to, jeśli ściągnięte pliki będą pochodziły z krajów „nieprzyjaznych wobec Rosji”, czyli tych, które nałożyły na nią sankcję. W skrócie, od 10 marca w Rosji zalegalizowano piractwo i kradzież własności intelektualnej.

Czytaj też:
Władimir Putin drwi z sankcji Zachodu. „To wzmocni naszą autonomiczność i suwerenność”