„Do wyborów będziemy mieli przygotowany precyzyjny projekt pilotażu na czterodniowy tydzień pracy" – zapowiedział jakiś czas temu Donald Tusk. Jego słowa były szeroko komentowane przez media, ekonomistów, oczywiście także politycy od lewa do prawa odnosili się do pomysłu lidera opozycji. A co na to wszystko przedsiębiorczyni, która czterodniowy tydzień pracy w swojej firmie wprowadziła dokładnie przed rokiem?
– Chciałabym, żeby to się udało, ale to bardzo trudne – zaznaczyła Lech-Maciejewska podkreślając, że czterodniowy tydzień pracy w jej firmie funkcjonuje z powodzeniem, na co wpływ ma z pewnością specyfika firmy, branża. Jej zdaniem, o ile dobre byłoby tworzenie pewnych udogodnień, które kierowałyby firmy w stronę rozwiązania, o którym mówił niedawno Donald Tusk, o tyle trzeba pamiętać, że czasem to może być „niewykonalne”.
Czytaj też:
Orbitowski dla „Wprost” o pomyśle Tuska: Fajny facet, ale zbyt często nie dotrzymał słowa
– Rzucanie takiego hasła, „ogólnokrajowego”, uważam niestety za trochę absurdalne – dodała przypominając, że „bardziej rozwinięte kraje od wielu lat szukają work-life balance”, „złotego środka”.
– Gdyby to było tak proste, na pstryknięcie palca, wiele krajów miałoby to za sobą. Ale coś jednak te rozwiązania blokuje – zaznaczyła twórczyni Spadiory.
– Nasi pracownicy nie wierzyli, że to się uda. Myśleli, że wprowadzimy to na chwilę, czas wakacyjny, a później przyjdzie najbardziej gorący czas w roku, listopad-grudzień i wtedy pięciodniowy tydzień pracy wróci – wspominała we „Wprost Przeciwnie” Marta Lech-Maciejewska.
Nic takiego się nie stało. Ostatecznie zatrudnione przez przedsiębiorczynię osoby pracują cztery dni w tygodniu, a system udało się wprowadzić bez obcinania pracownikom pensji. Jakie to rozwiązanie ma plusy? Lech-Maciejewska w podcaście wymieniła ich wiele.
Wśród nich: Rosnąca, czy odbudowująca się kreatywność pracowników, gdyż ci mają więcej czasy na wypoczynek, koniec z „urywaniem” się w godzinach pracy, by pozałatwiać sprawy urzędowe – teraz pracownicy mogą wszystkie tego typu kwestie przerzucić na wolny piątek.
Na pytanie, o czym każdy przedsiębiorca powinien pamiętać, zanim czterodniowy tydzień pracy zechce wprowadzić w swojej firmie, twórczyni bloga SuperStyler odpowiedziała, że to rozwiązanie jest dobre dla biznesu, który jest policzalny, i w którym zadania są bardzo dobrze rozdysponowane.
– Nie rozliczamy się z pracownikami na ilość godzin, a na zadania – zaznaczyła, zdradzając szczegóły działającego w jej firmie systemu.
Całej rozmowy mogą państwo wysłuchać dzięki współpracy ze Studiem Plac.Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.