Portal TheLeak opublikował informacje, które sugerują, że Mark Zuckerberg miałby pożegnać się w przyszłym roku z fotelem prezesa Meta, czyli spółki, do której należy Facebook, Instagram i WhatsApp.
Meta w tarapatach
Jak twierdzą dziennikarze portalu, decyzja o przekazaniu władzy miałaby być podyktowana trudną sytuacją giganta technologicznego, który od kilku lat radzi sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Bardzo pesymistycznie oceniane jest też Metawersum, na którym Meta opiera dużą część swojego rozwoju na najbliższy czas.
Zdaniem informatora, na którego powołuje się TheLeak, odejście ze stanowiska miało być osobistą decyzją Marka Zuckerberga. Według nieoficjalnych informacji firma ma szacować, że odejście kontrowersyjnego miliardera ma pozostać bez wpływu dla rozwoju Metawersum.
Jest to największy i zdaniem wielu udziałowców najbardziej ryzykowny projekt firmy, który jest oczkiem w głowie Marka Zuckerberga i na który od lat to właśnie on naciskał. Wielokrotnie powtarzał, że mimo obecnych wyników, jego zdaniem projekt wirtualnej rzeczywistości Meta zwróci się w perspektywie kilku najbliższych lat.
Mark Zuckerberg odchodzi? Rzecznik komentuje
Na plotki wywołane przez artykuł TheLeak postanowiła zareagować firma, która dostrzegła, że informacje zaczynają oddziaływać na inwestorów. Rzecznik prasowy Meta odpowiedział w lakonicznym oświadczeniu na Twitterze, że „to nieprawda”.
Informacje, które krążyły w internecie sprawiły jednak, że kurs akcji spółki dość wyraźnie zareagował. Co prawda, wzrost cen wyniósł przed sprostowaniem plotek zaledwie 1 proc., ale dla takiego giganta jest to duże wahanie w kapitalizacji.
Czytaj też:
Trudny czas dla Bitcoina. Polskie instytucje stawiają na kryptofilatelistów i zapraszają do MetaverseCzytaj też:
Właściciel Facebooka zwalnia 13 proc. pracowników